W historii ligowych meczów piłkarskich o prymat w mieście włókniarzy bramki z jedenastek padały bardzo rzadko. Ostatni gol z „wapna” zdobyty został niemal dokładnie 17 lat temu…
Strzelił go dla ŁKS-u Łódź Rafał Niżnik w 75. minucie zremisowanego 2:2 meczu I ligi 5 listopada 2004 roku. W tym samym spotkaniu niecałą godzinę wcześniej wynik otworzył, również strzałem z jedenastu metrów, Rafał Pawlak z Widzewa Łódź. W kolejnych 15 meczach gol w ten sposób już nie padał. W ogóle, w całej historii ligowej rywalizacji Widzewa i ŁKS-u kibice trafione karne oglądali jeszcze tylko w 6 z pozostałych 65 derbowych meczów ligowych (w tym 29 marca 1989 roku również dwa w jednym spotkaniu).
9 bramek z rzutów karnych strzelonych w 7 z 66 spotkań daje marginalną średnią 0,14 na mecz. Nic więc dziwnego, że bukmacherzy nie przewidują, żeby akurat przy okazji najbliższego starcia Widzewa z ŁKS-em padł gol z jedenastki. Kurs na to, że bramka otwarcia 67. derbów Łodzi padnie z rzutu karnego wynosi 5.00, a że w ogóle w tym spotkaniu podyktowany zostanie taki właśnie stały fragment wynosi 3.00. Zdecydowanie bezpieczniejsza wydaje się gra na brak karnego w meczu, w której kurs wynosi 1.32, więc wydaje się być bardzo prawdopodobny.
BETFAN TYPUJE. RZUT KARNY W MECZU:
Reklama
Sprawdźcie, jakie jeszcze zakłady przygotowane zostały specjalnie na derby Łodzi przez firmę BetFan (WIĘCEJ).