Na 20 goli strzelonych w 15 meczach składają się gole dziesięciu piłkarzy. Najskuteczniejszym z nich jest Bartłomiej Pawłowski, który do tej pory zdobył 5 bramek. Na drugim miejscu plasuje się Jordi Sanchez z czterema trafieniami.
Kolejne lokaty w tym zestawieniu zajmują Marek Hanousek, Dominik Kun i Patryk Lipski (po dwa gole), a także Karol Danielak, Kristoffer Hansen, Martin Kreuzriegler, Jakub Sypek oraz Ernest Terpiłowski, którzy na listę strzelców w tym sezonie ekstraklasy wpisywali się po jednym razie.
Jak więc łatwo policzyć, Polacy zdobyli 12 z dotychczasowych 20 goli dla Widzewa.
CZYTAJ TAKŻE >>> Trener Widzewa wywiera presję na władze klubu. „Ośrodek musi powstać i to jak najszybciej”
Nie jest to najlepszy wynik w PKO Ekstraklasie, bo więcej goli Polacy mają np. w Rakowie Częstochowa, Pogoni Szczecin, Stali Mielec czy Koronie Kielce. Na ostateczny układ tej specjalnej klasyfikacji wpływ mają jednak także gole stracone i oczywiście punkty. Biorąc więc pod uwagę tylko te gole, które Widzeowi strzelili Polacy, uzbierałoby ich się sześć: Szymon Włodarczyk z Górnika x2, Michael Ameyaw z Piasta, Bartosz Kapustka z Legią, Maciej Gajos i Łukasz Zwoliński z Lechii.
Widzew jednak miałby 28 punktów na koncie, czyli o dwa więcej niż ma faktycznie, a to pozwoliłoby mu zająć pierwsze miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Skąd ta różnica? Licząc tylko gole Polaków, wygrałby na przykład mecz z Pogonią w Szczecinie, a także zremisowałby przy Piłsudskiego z Legią i w Poznaniu z Lechem. Uległby natomiast Piastowi Gliwice.
CZYTAJ TAKŻE >>> Pro memoria legendy Widzewa [FELIETON]