Alessandro Chiappini tydzień temu został zwolniony z ŁKS-u Commercecon. Włoski szkoleniowiec w rozmowie z “Łódzkim Sportem” opowiedział o kulisach tej niespodziewanej zmiany.
Bartosz Jankowski: W ŁKS-ie Commercecon spędził pan prawie trzy lata, w trakcie których przeżyliście sporo pięknych momentów. Który z nich wspomina pan najlepiej?
Alessandro Chiappini (były trener ŁKS-u Commercecon): Najłatwiej byłoby powiedzieć, że złoty medal mistrzostw Polski, wygrane derby w ćwierćfinale pucharu Polski albo wygrane spotkania w Lidze Mistrzyń, bo zwycięstwa wspomina się najlepiej. Ale nie wskażę jednego momentu, jednej chwili. Każdy mecz był dla mnie świętem. Faktycznie w ŁKS-ie przeżyłem mnóstwo pięknych chwil. Czerpałem radość z niemal każdego dnia, bo widziałem, jak cały zespół dąży do osiągnięcia wyznaczonych celów.
Z drugiej strony nie wszystkie cele udało się osiągnąć. Czego pan najbardziej żałuje?
Nie powiedziałbym, że żałuję, bo za każdym razem dawaliśmy z siebie absolutne 100%, więc nie mogę mieć zespołowi nic do zarzucenia. Szkoda mi trochę dwóch pierwszych finałów pucharu Polski. Byliśmy o krok od zdobycia trofeum, a i tak się nie udało. Tamte porażki były zdecydowanie bardziej bolesne niż tegoroczna, bo w ostatnim finale nasza gra się posypała już po pierwszym secie.
Czy, z perspektywy czasu, decyzja o dołączeniu do ŁKS-u w 2022 roku była słuszna?
Zdecydowanie tak. ŁKS to wielki klub, w którym przeżyłem niesamowite chwile. Do tego zżyłem się z pracownikami klubu, z kibicami. Praca w ŁKS-ie dała mi bardzo dużo także pod względem pozasportowym i to bardzo sobie cenię.
Od pana zwolnienia z ŁKS-u minęło kilka dni. Czy emocje po tej decyzji Huberta Hoffmana już opadły?
Z doświadczenia wiem, że po prostu muszę sobie radzić z takimi sytuacjami. Szczególnie, że nie za bardzo mam na nie wpływ. Wymagam od siebie bardzo dużo i codziennie robiłem co mogłem, by wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Nie mam sobie nic do zarzucenia i dlatego podchodzę do tego wszystkiego spokojnie. Taki jest sport, taka jest decyzja prezesa. I kropka.
Spodziewał się pan takiej decyzji Huberta Hoffmana?
Szczerze mówiąc, było to dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie rozmawialiśmy ze sobą często, więc zwolnienie mnie w tym momencie sezonu, tuż przed fazą play-off, było niespodziewane. Już chyba bardziej spodziewałem się tej decyzji po zakończeniu rozgrywek.
A wie pan, dlaczego prezes Hoffman zdecydował się na zmianę trenera?
Z tego co wiem, były trzy powody. Po pierwsze, prezes…
To jest tylko fragment artykułu.
Zapraszamy do przeczytania całego artykułu i innych ekskluzywnych treści ma naszym portalu. W cenie porannej kawy, już od 7,5 zł miesięcznie, uzyskacie dostęp do wszystkich treści ŁS PREMIUM, i to bez reklam!
Zachęcamy do zapoznania się z pełną ofertą abonamentową i opcjami płatności widocznymi poniżej. Dla subskrybentów ŁS PREMIUM przygotowujemy dodatkowe promocje, w tym konkursy z atrakcyjnymi nagrodami, m. in. biletami na mecze Waszych ulubionych drużyn sportowych z Łodzi i regionu.
Dlaczego Łódzki Sport w wydaniu PREMIUM? Dowiedz się więcej.