W poprzedniej kolejce gol, a teraz dwa – były piłkarz Widzewa imponuje strzelecką formą w PKO Ekstraklasie.
W styczniu Widzew wystawił Klimka na listę rezerwową. A to dlatego, że w składzie 22-latka nie widział trener Daniel Myśliwiec. Jego zdaniem – w największym skrócie – Klimek nie grał tak szeroko, jak np. Hilary Gong. I Widzew oddał piłkarza, który sezon wcześniej rozegrał kilka naprawdę świetnych meczów w czerwono-biało-czerwonych barwach do Puszczy Niepołomice. “Oddał” to dobre określenie, bo klub z Małopolski miał zapłacić tylko 50 tysięcy złotych.
CZYTAJ TEŻ: Antoni Klimek: Niestety, nic ode mnie nie zależało [WYWIAD]
W tym roku Klimek rozegrał dla Puszczy dziewięć meczów. I właśnie zaczął strzelać. W poprzedniej kolejce zespół z Niepołomic zremisował z Radomiakiem 2:2, a były widzewiak strzelił gola. Teraz trafił do siatki dwa razy w przegranym meczu z Pogonią Szczecin. To był szalony pojedynek zakończony wynikiem 4:5!
Klimek błysnął, ale co napisać o Efthymisie Koulourisie, który zdobył aż cztery gole. Grek w tym sezonie ustrzelił trzy hat tricki, teraz poprawił ten wyczyn. W tym sezonie snajper Pogoni zdobył już 25 bramek i jest niemal pewne, że zostanie królem strzelców rozgrywek.