Zawodnik ŁKS-u Łódź, Bartosz Biel spodziewa się jutro trudnego starcia przeciwko Chrobremu Głogów. Zdaniem piłkarza obie ekipy celują w zwycięstwo w sobotni wieczór na Stadionie Króla. 28-latek zdradził też, że nikt w szatni zawraca sobie na razie głowy awansem.
Na początku Bartosz Biel powiedział, że ma nadzieję, iż fani licznie stawią się jutro na Stadionie Króla, aby pomóc drużynie w osiągnięciu jak najlepszego rezultatu.
– Dla nas to ważne, żeby kibice dawali nam wsparcie nie tylko w dobrych momentach, ale też tych gorszych. Cieszymy się, że ta frekwencja w Bełchatowie dopisała nam tak mocno i liczymy, że jutro też poczujemy to wsparcie od naszych kibiców i licznie stawią się na jutrzejszym spotkaniu – powiedział zawodnik ŁKS-u.
Chrobry Głogów zajmuje obecnie trzecią lokatę w tabeli Fortuna 1 Ligi. Do prowadzącego ŁKS-u głogowianie tracą siedem punktów i wciąż liczą się w walce o bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Zdaniem Bartosza Biela o zwycięstwie którejś z drużyn może zdecydować jedna bramka.
– Chrobry to na pewno dobry zespół i w każdym sezonie trzeba się z nimi liczyć. Oba zespoły wyjdą jutro po zwycięstwo. Spodziewamy się wyrównanego spotkania i być może zdecyduje o tym jedna bramka – mówił Biel.
ŁKS jest liderem Fortuna 1 Ligi po 20 kolejkach. Łodzianie mają na koncie 41 punktów i siedem oczek przewagi nad trzecim Chrobrym Głogów. Mimo to nikt w ŁKS-ie nie mówi na razie głośno o awansie do PKO Ekstraklasy.
– Presja jest na nas troszkę większa niż na początku sezonu. Staramy się myśleć o każdym kolejnym meczu, żeby go wygrać po prostu. Z takim założeniem startowaliśmy na początku sezonu i z takim założeniem przystępujemy do meczu z Chrobrym Głogów. Najważniejsze są punkty, a jeżeli do tego dołożymy jeszcze dobrą grę tak, jak z GKS-em Tychy, to tylko się cieszyć – skomentował Bartosz Biel – Jako zawodnik mogę powiedzieć, że skupiamy się tylko na najbliższym spotkaniu. Jeszcze jest bardzo dużo gry przed nami i nie chcemy pompować tego balonika, żeby za szybko nie pękł – dodał.
Biel powiedział również, że ostatnie zwycięstwo ze Skrą nie dodało drużynie pewności siebie, bo ta cały czas w drużynie jest. Każde kolejne zwycięstwo napędza natomiast zespół.
– Pewność siebie w nas jest cały czas i nie musieliśmy jej nabierać. Każdym kolejnym spotkaniem, w którym punktujemy, napędzamy się. Chcemy kontynuować wcześniej obraną drogę i każde spotkanie przybliża nas do kontynuowania walki o najwyższe pozycje w lidze – skomentował były zawodnik GKS-u Tychy.
“Dobrze czuję się w nowej roli”
Bartosz Biel znany był w ŁKS-ie ze występów na skrzydle. W pierwszym ligowym spotkaniu w 2023 roku wystąpił natomiast jako środkowy pomocnik i jak przyznaje, dobrze czuje się w nowej roli.
– Dobrze się czuję na tej pozycji i będę robił wszystko, żeby w przyszłości jeszcze lepiej na niej funkcjonować – zapowiedział 28-latek.
CZYTAJ TAKŻE>>>Trener ŁKS-u: “Dla nas to ważne, żeby kibice dawali nam wsparcie”