Coraz bliżej finalizacji transferu Michała Mokrzyckiego. Tylko czy do ŁKS-u?
Michał Mokrzycki nie stawił się na zajęciach z ŁKS-em, bo przez obowiązujący go kontrakt z Wisłą Płock, musiał pojawić się na testach w spadkowiczu z ekstraklasy. Pomocnik przygotowuje się z płocczanami do gry na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, ale zarówno on jak i ŁKS liczą, że uda się go pozyskać. Niestety, to miało nie być łatwe, bo szefowie Wisły oczekiwali za piłkarza około 200 tys. euro.
Czytaj także: ŁKS pożegnał obrońcę.
To zaporowa kwota, której obecnie szefowie łódzkiego klubu nie byli w stanie zapłacić. Przyznawał to publicznie Janusz Dziedzic, dyrektor sportowy beniaminka, jednak pocieszał kibiców, że w toku negocjacji udało się zbić wymagania finansowe zespołu z Płocka.
Czytaj także: Piłkarz zdradził transfer do ŁKS-u?
Karol Bugajski z Przeglądu Sportowego poinformował, że zawodnik jest bliski transferu definitywnego. Nie wiadomo, o jaki klub chodzi, i chociaż można domyślać się, że o ŁKS, który najbardziej aktywnie pracował nad pozyskaniem piłkarza, to portal kibiców Wisły Płock jest innego zdania. Według strony nafciarski.pl Mokrzycki może zagrać w Ruchu Chorzów (tutaj).
Jeżeli ŁKS-owi się uda, pomocnik prawdopodobnie dołączy do zespołu na zgrupowaniu w Woli Chorzelowskiej. Kazimierz Moskal, trener łodzian zapowiadał, że jeżeli wszystko pójdzie po jego myśli, na obozie przedsezonowym pojawią się nowi piłkarze.