Na mecz MKS-em Kalisz, ŁKS Commercecon wyszedł w najmocniejszym składzie. Zagrały wszystkie reprezentantki Polski, czyli Zuzanna Górecka, Kamila Witkowska i Klaudia Alagierska-Szczepaniak.
– Mamy cel, wiemy, o co gramy. Tego czasu na odpoczynek jest mało, ale jesteśmy przygotowane. Mamy zmiany i która z nas nie wejdzie na boisko, to ten poziom jest równy. Jestem o to spokojna, bo mamy kompletny skład – mówiła Górecka przed meczem.
ŁKS dominował od początku pierwszego seta i wydawało się, że łodzianki spokojnie wygrają. Przy wyniku 12:17, drużyna z Kalisza załapała brązowe medalistki Tauron Ligi w niewygodnym ustawieniu. Gospodynie wyrównały, a nawet miały punkt przewagi. Na szczęście, ŁKS zrobił to do czego przyzwyczaił nas już w tym sezonie. Łodzianki “wrzuciły wyższy bieg”. Valentia Diouf wraz z Górecką praktycznie we dwie rozstrzelały kaliszanki. Łącznie przyjmująca i atakująca w pierwszej partii zdobyły 12 punktów. Osiem oczek dołożyły środkowe i ŁKS wygrał 25:23.
Druga partia to prawdziwy koncert ŁKS-u. Drużyna Alessandro Chiappiniego grała bezbłędnie. Najwięcej punktów zdobyła Alagierska-Szczepianiak, ale to nie wszystko. Łodzianki doskonale przyjmowały, jeszcze lepiej zagrywały. Wydawało się, że drużyna z Kalisza nie zdoła nawet przebić bariery dziesięciu punktów. To zasługa Roberty Ratzke. Z wicemistrzynią świata na zagrywce, łodzianki zdobyły osiem punktów z rzędu. Pod koniec na boisku pojawiły się wszystkie rezerwowe. W ostatniej akcji Witkowską zmieniła Natalia Dróżdż, która dzięki temu, że łodzianki są tak mocne dostaje coraz więcej minut na boisku. Młoda środkowa nie zdążyła jednak dotknąć piłki, bo świetną kiwką, seta zakończyła Julita Piasecka.
ŁKS słabo wszedł w trzeciego seta i musiał gonić wynik. Łodzianki wyrównały na 10:10. Coraz lepiej przyjmowała Lana Scuka, która w przez dwa sety nie radziła sobie najlepiej. W zespół wkradło się niewielkie rozprężenie, bo zdobywał punkty seriami, a później je tracił. Przy stanie 18:17 dla łodzianek na boisku znowu pojawiły się młode siatkarki. Piasecka i Anastazja Hryszczuk stają się niezwykle ważnymi punktami ŁKS-u. Pojawiają się w końcówkach setów i nie zaniżają poziomu świetnie grającej drużyny. Młoda przyjmująca zdobyła punkty, które dały ŁKS-owi znaczącą przewagę. Ostatniego seta ełkaesianki wygrały 17:25.
MVP: Zuzanna Górecka
MKS Kalisz – ŁKS Commercecon 0:3 (23:25, 12:25, 17:25)
MKS Kalisz: Grabka, Kuligowska, Efimienko-Młotkowska, Rasińska, Fedorek, Drużkowska, Lemańczyk (libero), oraz Wójcik, Pajdak, Bartkowska
ŁKS Commercecon: Raztke, Górecka, Witkowska, Diouf, Alagierska-Szczepańska, Scuka, Maj-Erwardt (libero), oraz Hryszczuk, Gajer, Piasecka