Jeśli ktoś myślał, że bez 100-procentowego zaangażowania, można pokonać drużynę mającą naście punktów mnie, to po meczu w Zabrzu srodze się rozczarował. Górnik zagrał tak, jak Widzew w kilku wcześniejszych spotkaniach.
Przy golach miał niewielkie szanse, ale gdyby nie jego dwie interwencję, wynik byłby wyższy.
Słaby mecz kapitana. Jeśli większość groźnych akcji przeprowadzana była prawą stroną Widzewa, to nie można dobrze ocenić broniących tam zawodników.
Zaliczył trzy asysty w pierwszej połowie, niestety przy straconych golach. Przeciwnicy obnażyli jego najsłabszą stronę, jaką jest słaba szybkość. Tydzień wcześniej był bohaterem, teraz na przeciwnym biegunie.
Chyba najlepszy z widzewskim obrońców, co nie znaczy, że grał dobrze. Po przerwie pozwolił niemal ośmieszyć się Podolskiemu.
Nie był gorszy od kilku kolegów, którzy po pierwszej połowie zostali na boisku, ale to po jego stronie zawodnicy Górnika byli najgroźniejsi.
Biegał, starał się, próbował, ale średnio mu to wychodziło. Przede wszystkim przez to, że koledzy nie nadążali.
Bardzo dyskretny występ. W defensywie jako, tako, w ofensywie słabo.
Dlaczego gra wyjściowym składzie, to największa niezgłębiona tajemnica sztabu szkoleniowego Widzewa? Kompletnie bezużyteczny w ofensywie, popełniający błędy w obronie. Na dodatek – łagodnie ujmując – niezbyt waleczny. Chyba że nie ma nikogo lepszego…
Prawdopodobnie jest najlepszy z najsłabszych, czyli ogółu widzewskich młodzieżowców. Nie przypominamy sobie jednego dobrego zagrania w Zabrzu.
Nie można mu odmówić ambicji, chęci, jednak miewał lepsze występy. Po przerwie sfrustrowany machał rękami w kierunku sędziego i kolegów.
Najlepszy zawodnik Widzewa w Zabrzu, jedyny, który zagrażał bramce Górnika. Ale nec Hercules contra plures.
Po przerwie Widzew zagrał na zero w tyłach, w czym miał znaczący udział.
Próbował szarpać, dużo biegał, wniósł trochę ożywienia. Ale tylko ożywienia…
Po wejściu na boisko zaczął nieźle, jednak później dostroił się poziomem do kolegów.
grali za krótko, by ich ocenić. Ten drugi potwierdził jednak, że Widzew ma bardzo słabych młodzieżowców.