Słowacki bramkarz wiosną bardzo pomaga drużynie. Już dwa razy był wybierany zawodnikiem kolejki w Fortuna 1. Lidze. Ostatnio nie miał szansy na takie wyróżnienie, bo wpuścił cztery gole w meczu z Resovią. – Strata czterech bramek dla mnie jako bramkarza była ciężka. Zawsze chcesz zachować czyste konto i w ten sposób pomóc zespołowi. Powinienem rozważniej zachować się przy kilku sytuacjach w meczu z Resovią, ale tak jak powiedział trener. To już przeszłość i przed nami kolejny ważny mecz. To nie będzie łatwe spotkanie, ale koncentruję się na tym meczu – powiedział na przedmeczowej konferencji.
Czy Widzew pokona mistrza Fortuna 1. Ligi? Zagraj z NOBLEBET!
Dziennikarze pytali m.in. o to jak „żyje” podczas meczu: gestykuluje i krzyczy do kolegów. – Staram się cały czas w trakcie meczu porozumiewać z kolegami, bo widzę ze swojej pozycji całe boisko i sytuacje, które koledzy z pola nie mogą zobaczyć. Staram się im pomóc i przekazać rady na bieżąco, gdzie są poszczególni rywale, albo coś im krzyknąć i podpowiedzieć – wytłumaczył.
Oczywiście teraz wszyscy w klubie żyją niedzielnym spotkaniem z Miedzią, bardzo ważnym w drodze do PKO Ekstraklasy. – To będzie dla nas mecz na szczycie i przygotowujemy się do niego. Będziemy gotowi na grę przeciwko Miedzi. Chcemy tam zdobyć trzy punkty, chociaż mam świadomość, że czeka nas trudne spotkania i twarda walka. Wiemy o co gramy – zakończył Słowak.