Widzewiacy rozegrali w październiku pięć meczów – zanotowali trzy ważne zwycięstwa, jeden bezbramkowy remis przeciwko wicemistrzowi Polski oraz jedną porażkę. Trzy z pięciu październikowych spotkań podopieczni Janusza Niedźwiedzia zagrali na zero z tyłu, a niemała była w tym zasługa ich bramkarza – Henricha Ravasa.
25-letni Słowak jest najbardziej zapracowanym golkiperem w całej lidze. Według oficjalnych statystyk PKO BP Ekstraklasy w 15 dotychczasowych meczach obronił 57 strzałów. Dla przykładu inny z wyróżnionych bramkarzy, który również może zostać piłkarzem miesiąca – Vladan Kovacević – obronił tylko 21 strzałów.
Ravas praktycznie w każdym dotychczasowym meczu miał okazję popisywać się ważną interwencją. Najlepszy póki co mecz w jego wykonaniu miał miejsce nieco ponad tydzień temu przeciwko Miedzi Legnica, kiedy to Widzew zgarnął trzy punkty wyłącznie dzięki jego wspaniałym interwencjom.
– Nasza dobra passa to nie tylko moja zasługa, ale całej drużyny. Chcemy mieć jak najwięcej meczów z czystym kontem na koniec gry. Cały zespół gra dobrze w defensywie. Zaczynając od Jordiego w ataku, a kończąc na obrońcach – mówił niedawno bohater tekstu, cytowany przez portal Widzew To My.
Jednym z nominowanych, obok wspomnianych Ravasa oraz Kovacevicia, jest również Szymon Włodarczyk. Młody napastnik Górnika ma już na koncie sześć goli – dublet zaliczył w minionej serii gier, kiedy to dwukrotnie pokonał bramkarza Widzewa Łódź.
Mocnym kandydatem jest także Said Hamulić, który w październiku zdobył pięć bramek i zanotował jedną asystę. Prawy obrońca Legii Warszawa, Filip Mladenović, w czterech październikowych meczach z kolei zdobył dwa gole i zanotował tyle samo asyst. Groźnym konkurentem wydaje się też być Marc Gual – trzy gole i dwie asysty w pięciu spotkaniach.