Przemysław Kita i Tomasz Dejewski po ledwie jednym sezonie spędzonym w Radunii Stężyca odejdą z tego klubu.
Obaj pomogli Widzewowi w awansie do PKO Ekstraklasy i obu (a także innych) klub pożegnał. Zarówno Kita, jak i Dejewski przenieśli się do eWinner II ligi, właśnie do Radunii.
Kita należał do ulubieńców kibiców Widzewa, m.in. za swoją waleczność i heroiczną walkę za powrót na boisko po dwóch ciężkich kontuzjach. W nowym klubie zaczął bardzo dobrze. W debiucie w meczu z rezerwami Śląska Wrocław zdobył gola i była to jego ostatnia bramka w sezonie. Niestety 29-latek znów miał problemy zdrowotne i w sumie wystąpił tylko w ośmiu meczach, wiosną tylko w trzech, w sumie tylko 10 minut. Radunia ogłosiła właśnie, że nie przedłuży z nim kontraktu.
Przyszłości w klubie ze Stężycy nie ma też Dejewski, który został wystawiony na listę transferową. 28-letni obrońca zagrał w 24 meczach, czego w 22 w pierwszym składzie, ale widać nie jest już potrzebny i musi szikać nowego pracodawcy mimo ważnego kontraktu.
Radunia sezon zakończyła na 13 miejscu.