Kibice zastanawiają się, jak poważny jest uraz Matii Montiniego, włoskiego napastnika Widzewa. No i co z innymi piłkarzami?
W niedzielnym hicie z Miedzią Legnica Montini zszedł z boiska już w 28. minucie. Nie było wyjścia, o ze względu na kontuzję, nie mógł kontynuować gry. Jak poważny to uraz? – Mattia Montini przeszedł wczoraj pierwsze badania i obrzęk mięśnia jest dość duży. Musimy poczekać na dokładniejsze badania, które odbędą się dziś późnym wieczorem. Koło wtorku powinniśmy już znać konkrety, które pokażą, jak poważny jest to uraz – mówił dzisiaj w klubowym radiu trener Janusz Niedźwiedź.
Włoch nie jest jedynym graczem Widzewa, który ma problemy ze zdrowiem. Od dłuższego czasu poza kadrą są Krystian Nowak i Juliusz Letniowski. Co z nimi? – Jeśli chodzi o Krystiana Nowaka, to do końca jeszcze nie wiemy, kiedy do nas wróci, mamy nadzieję, że stanie się to już w tym tygodniu i będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na mecz z Podbeskidziem – mówi Niedźwiedź, ale niestety mówi tak już od dłuższego czasu, a Nowak jak nie wracał, tak nie wraca. Wychodzi więc na to, że kontuzja mięśnia była poważniejsza niż się wydawało. Trener tłumaczy, że choć badania nie wykazywały groźnego urazu, to piłkarz nie był gotowy.
– U nas bardzo ważne jest zdanie zawodnika. Krystian miał rezonans i inne badania. Jeśli nie czuje się komfortowo, nie chcemy ryzykować i czekamy z obawy, by urazu nie pogłębić. Wierzymy, że w tym tygodniu wróci do treningów – zapowiada Niedźwiedź.
Podobnie jest w przypadku Letniowskiego. – Uraz Julka jest – trzeba przyznać – bardziej skomplikowany niż zwykłe naciągnięcie czy nawet naderwanie mięśniowe. Z drugiej strony, nie jest to bardzo poważna sprawa – czasem jest tak, że zawodnik może wrócić już po kilku dniach, czasem po tygodniu czy dwóch. Liczymy na to, że obaj wrócą do nas w najbliższym czasie i będą mogli pracować z drużyną – mówi trener łodzian.
W spotkaniu z Miedzią nie zagrał Kacper Karasek, który – jak się okazało – też miał problemy ze zdrowiem. – W jego przypadku była to drobnostka, ale nie zdążyliśmy przygotować go na mecz. Liczymy, że we wtorek w pełni wejdzie już w trening – podkreśla szkoleniowiec. – Takie drobne rzeczy też się zdarzają. Pamiętajmy, że jesteśmy już po 18 meczach, zmęczenie się nawarstwia, boiska są coraz cięższe. Kacper nabawił się tego problemu przy strzelaniu bramki z GKS-em Jastrzębiem, widać było, że nienaturalnie ułożył nogę, najpewniej wtedy mięsień został naciągnięty, a to kosztuje kilka dni.
W następnej kolejce Widzew zagra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Juliusz LetniowskiKacper KarasekKrystian NowakMattia MontiniWidzew Łódź