Widzew znów ma problem w defensywie. Kontuzjowani są Peter Therkildsen i – co już nie dziwi – Juan Ibiza.
Duńczyka w ogóle zabrakło w kadrze na niedzielny mecz z Górnikiem Zabrze. To duża strata, bowiem rosły piłkarz w sześciu ostatnich meczach zagrał od pierwszej do ostatniej minuty. Zwykle na prawej obronie, ale ustawiany był też na lewej stronie i w środku, gdy z powodu kartek zagrać nie mógł Mateusz Żyro. Therkildsen prezentował się coraz lepiej, dobrze się ustawiał, przerywał akcje rywali i zaczynał akcje ofensywne Widzewa. Kibicom podobała się też jego waleczność. Nie oznacza to, że nie popełniał błędów. W spotkaniu z Motorem Lublin dał się ograć rywalowi i łódzki zespół stracił gola.
CZYTAJ TEŻ: Kiedy Widzew się utrzyma? Jakie są rokowania
Z Górnikiem 26-letni Duńczyk nie wystąpił. Klub poinformował, że to z powodu urazu mięśnia i piłkarz powinien być gotowy do gry w ciągu dwóch tygodni. Jest więc szansa, że Therkildsen wróci na Legię Warszawa.
W niedzielę Hiszpan zagrał od początku, ale w 65. minucie musiał zejść. Wcześniej w tym roku wystąpił tylko w trzech meczach, wcześniej bowiem miał problemy zdrowotne. Te niestety zdarzają mu się często, o czym pisaliśmy tutaj.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Ibizie nie dolega tym razem nic poważnego. Po prostu, co było zresztą widać, po godzinie gry zaczęły łapać go skurcze. Może to wynikać z faktu, że wcześniej miał długą przerwę w grze i po prostu jego mięśnie były przeciążone. Hiszpan został zmieniony, bo trenerzy nie chcieli ryzykować urazu. Takiego w tej chwili nie ma. Piłkarzowi na pewno przyda się przerwa, a Widzew w najbliższy weekend nie gra, bo mecz z Legią został przełożony z powodu występu Legii w finale Pucharu Polski.
Warto wspomnieć, że po sezonie obu piłkarzom kończą się kontrakty z Widzewem. Hiszpan nie uzbiera już minut potrzebnych do tego, by jego kontrakt się przedłużył. Dotychczas uzbierał 1388 minut, czyli trochę ponad połowę na tym etapie rozgrywek. By jego kontrakt automatycznie się przedłużył o rok, potrzeba 60 procent z sezonu, czyli 1836 minut. A Widzewowi zostały cztery mecze, więc 360 minut do rozegrania.
Z kole Therkildsen jest tylko wypożyczony ze szwedzkiego Djurgardens IF. W klubie muszą zdecydować, czy zdecydują się na wykup. Z racji wszechstronności Duńczyka, to prawdopodobne.