Wybitnego meczu piłkarze ŁKS-u nie zagrali, a mimo to wygrali wysoko. Jak wypadli poszczególni zawodnicy?
Wyprowadza piłkę dużo lepiej niż Malarz. Nie zawinił przy straconej bramce, bo zmylił go środkowy obrońca. Kilka razy podawał niechlujnie, ale cały czas się uczy i może być tylko lepszy
Przegrał kilka pojedynków, po których rywale zagrozili bramce łodzian. Przytomnie znalazł się w polu karnym przeciwnika i asystował Michałowi Trąbce
Bardzo pewny, świetnie wyprowadzał piłkę i pewnie gdyby nie drobna pomyłka przy stracie gola byłby jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Dostał dwunastą żółtą kartkę, więc będzie pauzował w dwóch następnych meczach.
Nieco przygaszony, ale dawał znacznie więcej od Adama Marciniaka. Próbował kilku akcji ofensywnych skrzydłem, które mogły się podobać.
Jak zwykle aktywny w ataku i obronie, często ratował kolegów z defensywy. Nie pokrył zawodnika Górnika Łęczna, przez co ten zdobył gola
Irytujący, nieprzydatny w grze ofensywnej, nie stopował ataków rywali
Wypadł dużo gorzej niż w Niepołomicach, tracił piłki, podejmował złe decyzje. Trener ustawił go wyżej i grał jako “ósemka” nie wyszło mu to na dobre
Z meczu na mecz lepszy. Z Górnikiem Łęczna zdobył bramkę i próbował dominować w środku pola, co wychodziło mu z różnym skutkiem.
Miał problemy z kierunkowym przyjęciem piłki, spowalniał grę ŁKS-u, ale nie można odmówić mu zaangażowania.
Oddał kilka rozpaczliwych strzałów, ale ŁKS nie miał z niego pożytku. Słaby występ brazylijskiej gwiazdy.
Zagrał słabe 80. minut, a mimo to w końcówce spotkania dwa razy wpisać się na listę strzelców i dać ŁKS-owi zwycięstwo. Oby wreszcie wrócił do formy.
Dużo lepszy mecz niż w Niepołomicach. Błysnął kreatywnością, obsługiwał kolegów świetnymi podaniami, ale żadnych konkretów z nich nie było. Najlepszy piłkarz ŁKS-u znowu się rozkręca.
Mikkel Rygaard, Łukasz Sekulski i Adam Marciniak grali za krótko żeby oceniać.