Po przegranej w derbowym spotkaniu z Grot Budowlanymi trener Giuseppe Cuccarini podkreślał, że jego zawodniczki zasłużyły na gratulacje. Zdaniem włoskiego szkoleniowca ełkaesianki mimo trudnych warunków i braku możliwości treningu przez ostatnie dziesięć dni dały z siebie wszystko i starały się zaprezentować jak najlepiej.
-Przede wszystkim chcę pogratulować mojemu zespołowi, bo to był wyjątkowo trudny mecz. Po bardzo dobrym spotkaniu z Chemikiem Police [ŁKS Commercecon wygrał 3:0 – przyp. red.] byliśmy przez dziesięć dni zamknięci w domach na kwarantannie i mieliśmy tylko trzy dni, żeby przygotować się do dzisiejszego meczu. W dodatku nie wszystkie moje zawodniczki mogły trenować podczas tej przerwy. Z treningu wyłączona była m.in. Kasia Zaroślińska-Król, której dokuczał ból kolana. Ułożenie składu na to spotkanie nie było proste. Nie wszystkie siatkarki były dziś zdolne do gry; w pełni sił nie była też Asia Pacak, która dopiero dzień wcześniej wróciła do treningu po 15-dniowej przerwie i większość meczu musiała przesiedzieć na ławce. Mecz mógł być oczywiście lepszy w naszym wykonaniu, ale gratuluję mojemu zespołowi, bo widziałem dziś, że moje zawodniczki bardzo się starały i chciały grać jak najlepiej – oceniał na gorąco po derbowym spotkaniu trener Łódzkich Wiewiór.
„Il Professore” zaznaczył także, że łódzcy kibice muszą niestety zaakceptować to, że w tym wyjątkowym, pandemicznym roku ich ulubienicom będą czasem przytrafiać się słabsze spotkania. -Cóż, ten rok już tak wygląda. Kibice muszą pogodzić się z tym, że czasem będą nam się zdarzać mecze takie, jak ten dzisiejszy. Oczywiście jedne zawodniczki zagrały dziś lepiej, inne gorzej, ale w takiej sytuacji naprawdę trudno było się odpowiednio przygotować – zakończył włoski trener.
fot. Marian Zubrzycki