– Jedziemy zmobilizowani na te zawody. Biorąc pod uwagę nasz dotychczasowy bilans wyjazdowych spotkań, jesteśmy głodni, żeby przełamać złą passę. Zwłaszcza, że rezultat naszego ostatniego domowego meczu z Gdańskiem napawa większym optymizmem. Luke Becker w końcu jedzie na swoim poziomie. Pozostali zawodnicy również muszą notować równe występy. Myślę, że 8-10 punktów jest w zasięgu każdego naszego żużlowca. Mam nadzieję, że juniorzy również zrobią swoje. Jedziemy tam po dobry wynik, po zwycięstwo. Jak zwykle jesteśmy pozytywnie nastawieni. Dużo trenowaliśmy w tym tygodniu. Mieliśmy m.in. dwa treningi wyjazdowe. W piątek ćwiczyliśmy natomiast z juniorami – powiedział podczas konferencji prasowej Michał Widera.
Szkoleniowiec łódzkiego zespołu nawiązał również do domowej potyczki między oboma zespołami. 28 maja drużyna H. Skrzydlewska Orzeł Łódź zwyciężyła na Moto Arenie ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk 51:38.
– Wreszcie drużyna pojechała tak, jak powinna. Wygrana byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie parę błędów naszych zawodników. Tam mogły pojawić się dodatkowe punkty. Jest to jednak dobry prognostyk na najbliższe zawody. Nie jedziemy do Gdańska z minimalnym planem dotyczącym zdobycia bonusowego punktu. Jedziemy tam zwyciężyć. Jest to w naszym zasięgu. Każdy punkt się liczy, każde zwycięstwo jest ważne, żeby znaleźć się w fazie play-off. Pozycja 3-4 na koniec sezonu zasadniczego jest w naszym zasięgu – przekonuje Michał Widera.
Trener H. Skrzydlewska Orzeł Łódź został także zapytany o zestawienie personalne na sobotni mecz.
– Jedziemy tym samym składem. Zestaw par, który ustawiliśmy podczas domowego meczu z Gdańskiem dobrze się sprawdził. Myślę, że na ten moment pary są zestawione optymalnie. W drużynie niezmiernie ważna jest stabilizacja i równa jazda zawodników. W ostatnim meczu w barwach Wybrzeża Gdańsk dobrze zaprezentowali się Timo Lahti oraz Rasmus Jensen. Reszta jednak nie sprostała oczekiwaniom. To jest istotne przesłanie, żeby pojechać jako kolektyw. W każdym zawodniku tkwi duży potencjał, jak dotychczas moim zdaniem nie do końca zaprezentowany na torze. Wszystko zmierza ku dobremu i mam nadzieję, że pokażemy, iż drużyna jest w stanie pojechać dobry wyjazdowy mecz – zakończył szkoleniowiec łodzian.