Najlepszymi piłkarzami Widzewa na podstawie ocen za mecze rundy jesiennej byli Henrich Ravas i Marek Hanousek. Jak wygląda średnia ocen pozostałych?
Za nami runda jesienna PKO Ekstraklasy, chociaż piłkarze jeszcze grają. W grudniu rozegrane zostaną dwie kolejki rewanżowe. Jedna właśnie trwa, kolejna za tydzień. Przed Widzewem jeszcze dwa spotkania – w poniedziałek zagra z Puszczą Niepołomice, a w przyszłą sobotę z Pogonią Szczecin. To już rewanże.
Widzew ma więc za sobą całą rundę jesienną. W każdym z 17 meczów ocenialiśmy piłkarzy w skali od 1 do 6. Szóstek nie było. Piątki mieli m.in. Henrich Ravas, Marek Hanousek, Jordi Sanchez i Bartłomiej Pawłowski. Mateusz Żyro (za mecz z Rakowem Częstochowa) oraz Antoni Klimek (Lech Poznań) mieli raz nawet 5+.
Jedynki też się zdarzały – miał je np. Luis da Silva, który na początku sezonu grała bardzo słabo i dwa razy wyleciał z boiska. Najgorsze noty dostawali też m.in. Marek Hanousek (fatalny występ w Białymstoku) oraz Fabio Nunes, Mateusz Żyro, Andrejs Ciganiks i Jordi Sanchez. Przyznajemy, że jesteśmy dość surowi, ale trzeba pamiętać, że w całej rundzie Widzew wygrał tylko sześć meczów. Bilans bramkowy też ma na minusie. Spotkań, w którym zdominował rywala i zwyciężył pewnie, nie było zbyt dużo.
Przypominamy sobie zwycięstwa z Cracovią i Lechem Poznań. Pamiętamy też sporo wpadek i po prostu występów bardzo słabych. Nie bez powodu pracę stracił Janusz Niedźwiedź. Jego następca – Daniel Myśliwiec – też zaliczył wpadki, jakimi były porażka w Sercu Łodzi z Wartą Poznań i Radomiakiem. W tych meczach nie mogliśmy rozdawać wysokich not.
Przypomnijmy, że sklasyfikowaliśmy piłkarzy, którzy rozegrali osiem plus jeden mecz, czyli ponad 50 procent spotkań rundy jesiennej. Spora grupa zawodników nie przekroczyła tej bariery: z powodu urazów, czy po prostu faktu, że trenerzy nie korzystali z nich tak chętnie, jak z innych graczy. To choćby Filip Przybułek, który zaliczył cztery mecze, w których był oceniany. Z powodu kontuzji tylko cztery oceniane występy na koncie ma Sebastian Kerk, a Paweł Zieliński nie grał w pierwszej części sezonu. Gra dopiero od niedawna u Myśliwca.
Po osiem spotkań z ocenami mają Juljan Shehu, Juan Ibiza oraz Andrejs Ciganiks. Łotysz grał sporo, ale w aż dziewięciu meczach wchodził na boisko na same końcówki (zwłaszcza na początku rozgrywek). Wtedy grał zbyt krótko, by dostać ocenę.
Albańczyk wypadł z powodu kontuzji, a z kolei Hiszpan dołączył do zespołu już w trakcie sezonu. Ibiza ma wysoką średnią ocen – 3,25, która dawałaby mu drugie miejsce w klasyfikacji, ale brakuje mu jednego meczu z oceną, by wpisać go na główną listę. Ale spokojnie. Oczywiście każdy z tych piłkarzy (może poza poważnie kontuzjowanym Shehu) mają szansę i to dużą wskoczyć na listę na koniec rozgrywek. Warunkiem też będzie rozegranie w nim ponad 50 procent meczów (18), w których zostanie oceniony.
Do rzeczy. Najwyższą średnią – i tu chyba nie ma niespodzianki – ma Henrich Ravas – 3,6.
Drugi jest – też nie będzie szoku – Maek Hanousek – 3,18. Trzecie miejsce dla Antoniego Klimka, który miał bardzo dobrą końcówkę rundy – 3,09. Młodzieżowiec minimalnie wyprzedził Bartłomieja Pawłowskiego – 3. Piąty jest Mateusz Żyro – 2,83.
1. Henrich Ravas (16 meczów z oceną) – 3,6
2. Marek Hanousek (16) – 3,18
3. Antoni Klimek (11) – 3,09
4. Bartłomiej Pawłowski (13) – 3
5. Mateusz Żyro (12) – 2,83
6. Mato Milos (10) – 2,8
7. Patryk Stępiński (9) – 2,7
8. Fran Alvarez (13) – 2,69
9. Jordi Sanchez (16) – 2,68
10. Fabio Nunes (16) – 2,62
11. Dominik Kun (17) – 2,58
12. Imad Rondić (11) – 2,53
13. Ernest Terpiłowski (10) – 2,5
14. Dawid Tkacz (9) – 2,44
15. Luis da Silva (12) – 2,33
Piłkarze którzy nie zostali ocenieni w przynajmniej dziewięciu meczach.
Juan Ibiza (8) – 3,25
Ignacy Dawid (1) – 3
Andrejs Ciganiks (8) – 2,87
Paweł Zieliński (4) – 2,75
Serafin Szota (7) – 2,71
Juljan Shehu (8) – 2,5
Filip Przybułek (4) – 2,5
Sebastian Kerk (4) – 2,5
Jan Krzywański (1) – 2