Pirulo wyraźnie cieszy się zaufaniem u trenera Ariela Galeano. W trzech spotkaniach, które łodzianie rozegrali pod wodzą Paragwajczyka, hiszpański gracz zawsze wychodził w wyjściowym składzie. W Głogowie Pirulo odpłacił się za zaufanie w bardzo ważnym momencie.
Ten sezon nie jest dla Pirulo usłany różami. Hiszpan, przed meczem z Chrobrym Głogów, miał tylko jednego gola na koncie i zaliczył jedną asystę (w meczu z czwartoligowym Gromem Nowy Staw w Pucharze Polski). Często w meczach ŁKS-u bardzej irytował kibiców, niż zachwycał. Ariel Galeano od początku swojego pobytu w klubie odważnie postawił na doświadczonego zawodnika z Półwyspu Iberyjskiego. Trener Galeano mówił o wpływie Pirulo na innych zawodników i o tym jak ważny jest to gracz dla ŁKS-u.
– Pirulo bardzo dobrze trenuje i to jest przyczyna tego zaufania. Jest to też zawodnik bardzo ważny dla drużyny, który ma olbrzymie doświadczenie. Przed wyjściem na drugą połowę rozmawiałem z nim i słuchałem jego wskazówek. To piłkarz, który daje z siebie 100% nie tylko na boisku, ale także poza nim – mówił Paragwajczyk po wygranej z Wartą Poznań.
CZYTAJ TAKŻE: Trener ŁKS-u: Wiedzieliśmy, że może być trudno
Spotkanie z Chrobrym również nie układało się dla niego najlepiej. Pirulo był niewidoczny przez 54 minuty spotkania w Głogowie. Pojawił się jednak w najważniejszym, dla drużyny, momencie. Hiszpan wykorzystał swoje doświadczenie i znakomicie odnalazł się w polu karnym, dając ŁKS-owi wyrównanie i sygnał, że spokojnie biało-czerwono-biali mogą powalczyć o komplet punktów. Jak wiemy, misja ta zakończyła się powodzeniem.
Dla Pirulo było to dopiero drugie trafienie w tym sezonie Betclic 1. Ligi. Wcześniej trafił w wyjazdowym meczu z GKS-em Tychy. Było to 6 października 2024 roku. Kończący w kwietniu 33 lata zawodnik czekał na trafienie w koszulce z przeplatanką na piersi aż 159 dni. Może waga tego gola sprawi, że Pirulo pod wodzą nowego szkoleniowca zacznie na nowo pokazywać pełnię swoich możliwości.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarz z TikToka bohaterem ŁKS-u! [OCENY]