Trzy dni temu z Widzewem rozstał się w końcu odsunięty do rezerw Michał Grudniewski. Mamy więc komplet. Latem z łódzkim klubem pożegnało się aż trzynastu piłkarzy. Część z nich na jakiś czas, bo zostali wypożyczeni do innych klubów, część zapewne już na zawsze. Jak im idzie?
CZYTAJ TEŻ: Niesamowite! Widzew przyciąga kibiców w całej Polsce
Zacznijmy od wypożyczonych, młodzieżowców, którzy odeszli po to, by regularnie grać. Bartosz Guzdek z Odry Opole w miniony weekend wyszedł w pierwszym składzie w meczu z GKS-em Katowice, ale już w przerwie został w szatni. Dotychczas wystąpił w ośmiu meczach w lidze i jednym w Fortuna Pucharze Polski. Cztery raz był w wyjściowym składzie. Niestety ze strzelaniem idzie mu słabo – na koncie ma tylko jednego gola.
Jedno trafienie na koncie ma też Kacper Karasek z Bruk-Bet Termaliki Nieciecza. 20-latek w jedenastce jest co mecz. Zagrał w sześciu meczach, ale ani razu od początku do końca.
Do Fortuna 1 Ligi wrócił też właśnie Radosław Gołębiowski, ale w sobotnim meczu Skry Częstochowa z Resovią jeszcze nie zagrał. Debiut piłkarza wypożyczonego z Widzewa do Skry pewnie w najbliższy weekend.
Mattia Montini ma za sobą debiut w SS Monopoli 1966, który występuje we włoskiej Serie C. Jego stary-nowy zespół (grał już tam w sezonie 2016/2017 w pierwszej kolejce nowego sezonu wygrał 4:1. Montini był w pierwszym składzie, ale gola nie zdobył. Zszedł z boiska w 57. minucie.
Z kolei Daniel Villanueva został piłkarzem CD Teruel, który występuje na czwartym poziomie rozgrywkowym w Hiszpanii. I w ten weekend jego zespół też zaczął sezon. Na swoim stadionie podejmował drużynę Lleida Esportiu. Były widzewiak zaczął mecz na ławce, ale po wejściu na boisko (w 65. minucie) to on strzelił gola (74.), który dał Teruel wygraną.
Na debiut w Rumunii czeka Krystian Nowak, który długo nie mógł znaleźć nowego klubu. W końcu podpisał kontrakt z klubem Universitatea Cluj, która gra w rumuńskiej ekstraklasie. Jego drużyna grała w piątek, ale Nowaka, który musi najpewniej nadrobić zaległości, w kadrze jeszcze nie było.
Tomasz Dejewski i Przemysław Kita przenieśli się za to do eWinner 2 Ligi do Radunii Stężyca. Ten drugi na koncie ma cztery mecze i jednego gola. Niestety od ostatniego występu minął dokładnie miesiąc, więc znów ze zdrowiem Kity coś jest nie tak. Z kolei Dejewski gra regularnie i od początku do końca. Na koncie ma dziewięć pełnych meczów ligowych i jeden cały w Fortuna Pucharze Polski.
Do Mateusza Michalskiego w Polonii dołączył Michał Grudniewski. Michalski póki co zagrał w drugoligowcu w siedmiu meczach i strzelił bramkę.
Ligę wyżej występuje Patryk Mucha, który przeniósł się z Widzewa do Chrobrego Głogów. 24-letni pomocnik na razie zagrał w siedmiu spotkaniach. W sobotę strzelił swojego pierwszego gola w Chrobrym, ale nie z dystansu, jak potrafi, ale z rzutu karnego. Okazało się to zwycięskim trafieniem w meczu z Sandecją Nowy Sącz. Mucha grał od początku, ale na drugą połowę nie wyszedł.
Niestety do gry wciąż nie wrócił były kapitan Widzewa, czyli Daniel Tanżyna, który latem został piłkarzem pierwszoligowego GKS-u Katowice. Tanżynie odnowiła się kontuzja i walczy o powrót na boisko.
Mateusz Ludwikowski i Konrad Reszka, czyli rezerwowi bramkarze łódzkiej drużyny w poprzednim sezonie są w niższych ligach. Reszka wrócił do Akademii Widzewa, a Ludwikowski do swojego klubu Pogoni Nowe Skalmierzyce.