Co łączy ŁKS Commercecon i Grota Budowalnych?
W tym sezonie ŁKS Commercecon i Grota Budowalnych oprócz hali, na której drużyny rozgrywają mecze, wbrew pozorom łączy wiele. Obie drużyny mogą czuć niedosyt, ale najważniejsze mecze jeszcze przed nimi, obie zwolniły trenerów i prowadzenie drużyny powierzyły dotychczasowym asystentom i wreszcie obie nie mogą ustabilizować formy.
Budowlani, gospodarze niedzielnych derbów, przechodzili nieporównywalnie większy kryzys od ŁKS-u. Prowadzone przez Macieja Biernata siatkarki nie wygrały w lidze od sześciu spotkań. Lepiej idzie im w Pucharze Polski, bo kolejny rok z rzędu awansowali do finałowej czwórki i to w tych rozgrywkach będą upatrywali szasny na grę w europejskich pucharach. – Będziemy walczyć i obojętnie jaki to będzie za przeciwnik postaramy się zagrać to, co potrafimy najlepszego. Te przegrane zostawiłyśmy za sobą. Wszystkie sytuacje, które działy się w klubie również odłożyłyśmy na bok. Zaczęłyśmy nową ścieżkę. Każdy mecz to dla nas nowa szansa i w każdym meczu próbowałyśmy wrócić na właściwy tor. Wiadomo, że w sporcie raz się jest wysoko, a raz nisko i trzeba potrafić z tego najniższego punktu wrócić – zapowiada Paulina Damaske, przyjmująca Budowalnych.
W ŁKS-ie Commercecon starają się ustabilizować formę przed play-offami. To ostatnia szansa na europejskie puchary, bo łódzki zespół odpadł z Pucharu CEV i Pucharu Polski. W lidze, ełaesiankom idzie bardzo dobrze, bo wygrały pięć ostatnich spotkań, chociaż styl w jakim to zrobiły pozostawia sporo do życzenia. Michał Cichy, trener, który objął drużynę po Michale Masku miał prawie dwa tygodnie, żeby wyeliminować wszelkie niedoskonałości. Dla jego siatkarek, derby to pierwszy z trzech egzaminów dojrzałości, które będą musiały zdać przed fazą pucharową. Kolejne mecze z Legionovią i Bielskiem mogą być trudniejsze, ale to w niedzielny wieczór na barki zawodniczek z al. Unii spadnie największa presja. Nie dość, że są zdecydowanymi faworytkami, to w końcu w derbach gra się o coś więcej niż trzy punkty. – To dalej walka o medale. Co roku mówię, że jeśli będziemy dobrze grali w siatkówkę, to i wyniki przyjdą. W poprzednich latach to się udawało, miejmy nadzieję, że w tym roku też. Trzeba jednak pamiętać, że każda drużyna, nie tylko my, stara się zbudować jak najlepszy skład. Nikt się nie kładzie i nie czeka. Rzeszów w tym roku jest bardzo silny, podobnie jak Chemik. Także Budowlani, gdzie jest przecież sporo reprezentantek. Nie można więc być pewnym, że jeśli ktoś ściągnął np. wicemistrzynię olimpijską, to koniecznie musi wygrywać – powiedział Hubert Hoffman, prezes ŁKS-u Commercecon.
Grot Budowalni zagrają z ŁKS-em Commercecon w niedzielę o 20:30. Bilety dostępne w kasie i na stronie internetowej. Transmisja w Polsacie Sport.