To nie był łatwy mecz, ani dla siatkarek ŁKS-u Commercecon, ani dla kibiców. Na szczęście po falstarcie w pierwszej partii łodzianki wygrały z Chemikiem Police za trzy punkty i są niepokonane.. Straciły dużo zdrowia, a przed nimi spotkanie z Fenerbahce.
ŁKS Commercecon grał z mistrzem Polski, Chemikiem Police. Łodzianki są po niezwykle udanych spotkaniach z Radomką i Volleyem. Grały w nich ofensywnie, dobrze przyjmowały i zdobywały ważne punkty blokiem. Co więcej, w starciach ze słabszymi rywalkami Alessandro Chiappini, trener ŁKS-u miał duży komfort jeżeli chodzi o dobór składu. Więcej minut na boisku dostały Aleksandra Gryka i Julita Piasecka, zawodniczki, które walczą o miejsce w szóstce. Obie spisały się świetnie, Piasecka dostała nagrodę MVP za mecz z Volleyem. Na mecz z Chemikiem, Chiappini wystawił teoretycznie najmocniejszy skład. Na środku zagrały Klaudia Algierska-Szczepaniak i Kamila Witkowska. Na skrzydłach grały Lana Scuka, która ostatnio jest w bardzo dobrej formie i Zuzanna Górecka, reprezentantka Polski.
W pierwszej partii ŁKS szybko wypracował przewagę. Pięciopunktowe prowadzenie utrzymywane praktycznie przez całego seta nie wystarczyło. Chociaż łodzianki gubiły koncentrację już w połowie to ciągle były górą. Wszystko zmieniło się, gdy na boisko weszła Maria Cipriano, przyjmująca. Zagrała dwa asy z rzędu, a później z nią na zagrywce Chemik miał meczbola. Chociaż ełkaesianki obroniły dwa i doprowadziły do przewag, to nie zdołały wygrać. Najpierw w siatkę zaserwowała Valentia Diouf, a później atak skończyła Jovanna Brakocević.
Drugi set był pełen dramaturgii. Najpierw ŁKS odrabiał trzypunktową stratę. Udało się, a później Diouf znowu popsuła zagrywkę. Na szczęście dla łodzianek, źle zaserwowała również Martyna Łukasik. Później zespoły walczyły punkt za punkt. Pierwszy setbola serwował Chemik, ale ełkaesianki obroniły. Na 27:27 wyrównały po błędzie Cipriano. Ostatni punkt, asem serwisowym zdobyła Roberta Ratzke.
To nie był łatwy mecz do oglądania, ale w trzeciej partii mimo tego, że łatwo nie było, ŁKS w końcówce odskoczył rywalkom. To zasługa Ratzke i Góreckiej, które dobrze radziły sobie w defensywie i na zagrywce. Łodzianki wygrały, ale w grze obu zespołów widać było zmęczenie, brak koncentracji, niedokładność. Przed Chemikiem i ŁKS-em trudne mecze w Lidze Mistrzów, więc dziwne, że oba zespoły nie starały się zakończyć spotkania jak najszybciej. Na szczęście, czwarty set był ostatni. W ataku świetnie spisywała się Alagierska-Szczepaniak, która od dłuższego czasu jest jedną z najważniejszych zawodniczek ŁKS-u. Jako jedyna gra na równym, bardzo wysokim poziomie. Dzięki niej łodzianki wygrały 3:1 i pozostają niepokonane w Tauron Lidze.
MVP: Klaudia Alagierska
Chemik Police – ŁKS Commercecon 1:3 (26:24, 27:29, 22:25, 20:25)
ŁKS Commercecon: Ratzke, Górecka, Witkowska, Diouf, Algaierska-Szczcepaniak, Scuka, oraz Maj-Erwardt (libero), oraz Piasecka, Gajer