Gościem programu „Robotniczy Talk Shaw”, który emitowany jest na kanale Widzewa Łódź na platformie YouTube, był większościowy udziałowiec czterokrotnego mistrza Polski, Tomasz Stamirowski. W trakcie trwania programu poruszony został temat DNA drużyny, o którym właściciel Widzewa wspomniał w niedawnym wywiadzie dla Łódzkiego Sportu.
– Mam swoje wyobrażenie widzewskiego DNA i trenerzy oraz piłkarze mają być jego reprezentantami – powiedział na łamach ŁS właściciel trzeciej obecnie drużyny w PKO Ekstraklasie.
W programie „Robotniczy Talk Shaw” wątek ten został rozwinięty. Tomasz Stamirowski nie wyobraża sobie, że zawodnicy Widzewa nie będą walczyć do ostatniego gwizdka na boisku:
– Zaangażowanie i walka. Nie wyobrażam sobie, że gramy na stojąco. Możemy nie wygrywać, ale niedopuszczalne jest, że przechodzimy koło meczu i nie walczymy. To pierwszy element, który jest dla mnie bardzo istotny – mówił właściciel klubu z al. Piłsudskiego 138.
Kolejnym punktem, który skrywa się pod pojęciem widzewskiego DNA jest styl, w jakim ma grać drużyna i który niejednokrotnie w tym sezonie kibice mogli już oglądać.
– Chciałbym, żeby drużyna grała szybko i agresywnie. Wielokrotnie już o tym mówiłem. To wyznacza pewien styl, który powinien w tym klubie być – kontynuował Tomasz Stamirowski.
Dla większościowego udziałowca w klubie równie istotna jest również wola zwycięstwa. Dla Tomasza Stamirowskiego nie ma nic złego w defensywnym graniu, ale musi widzieć, że drużynie jest pasja i zależy też na strzeleniu bramki, która dałaby wygraną.
– Toczy się debata o stylu na mistrzostwach świata. To nie jest kwestia, że drużyna gra defensywnie, ale tam musi być wola zwycięstwa. Jak się jedzie z kontrą to się jedzie z kontrą, jak się trzeba bronić, to się jedzie na tyłku i blokuje strzał. Mamy robotnicze korzenie i to jest ważne. Ludzie chcą, aby ten klub był zaangażowany i walczył i grał z pasją, bo futbol to są emocje – oznajmił sternik Widzewa Łódź.
CZYTAJ TAKŻE>>>Wybraliście Gola Roku 2022!
Tomasz Stamirowski powiedział, jak powinien grać zespół z widzewskim DNA, ale czym to widzewskie DNA dla niego jest?
– Na widzewskie DNA składa się kilka elementów. Pierwszy z nich to poszanowanie tradycji. To jest bardzo ważne, żebyśmy ją szanowali. Drugi element to ambicja, bo to jest klub, która ma o coś walczyć. Trzeci to charakter, żebyśmy się zachowywali odpowiedzialnie. Mamy szerokie zasięgi, jeśli chodzi o kibiców, którzy nas wspierają i musimy być w tym zakresie aktywni i stać z pewnymi zasadami i wartościami. Chcemy budować klub oparty na wartościach i uważam, że jest to istotne – podsumował właściciel Widzewa.
Podczas trwania programu mogliśmy także usłyszeć od sternika klubu, które mecze zapadły mu w pamięć najbardziej w tym kończącym się już 2022 roku. Dla wielu nie będzie tutaj żadnego zdziwienia. Jeśli chodzi o domowe spotkanie rozegrane w ciągu ostatnich 12 miesięcy przez piłkarzy czerwono-biało-czerwonych, Tomasz Stawrowski wymienił tutaj m.in. mecze z Lechią, czy Legią na początku tego sezonu, wskazując na fenomenalną atmosferę na trybunach ale jego faworytem było spotkanie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Łodzianie wygrali wówczas 2:1 i zapewnili sobie powrót do elity.
– Mecz z Podbeskidziem to już był dla mnie początek jesieni. Wywalczyliśmy awans, na który czekaliśmy 8 lat i zrobiliśmy to w takich naszych widzewskich okolicznościach. To nie było wczołganie się. Były emocje i była chwila, że przy wyniku 1:1 serca zadrżały. To był początek naszej drogi w ekstraklasie – wyjaśnił właściciel klubu z al. Piłsudskiego 138.
Z grona meczów wyjazdowych, które Widzew Łódź rozegrał w 2022 roku, nie mogło zabraknąć tego jednego, czyli derbowego zwycięstwa z ŁKS-em. Dla czerwono-biało-czerwonych były to pierwsze wygrane derby od 12 lat.
– To był bardzo ważny dla końcowego układu tabeli mecz. Wytrzymaliśmy to napięcie. Trzeba pamiętać też, kiedy my ostatnio wygraliśmy derby
CZYTAJ TAKŻE>>>Fabio Nunes na dłużej w Widzewie