Marek Kozioł jest gotowy na mecz ŁKS-u z GKS-em Katowice
Kilku kontuzjowanych piłkarzy ŁKS-u jest gotowych do powrotu na boisko. Wśród nich trener Kibu Vicuna wymienił Marka Kozioła. Bramkarz doznał kontuzji biodra podczas spotkania z Arką Gdynia, ale przez wykorzystane zmiany, zmuszony był dokończyć mecz.
Między słupkami ełkaesiackiej bramki Kozioła zastępowało dwóch bramkarzy. Przez pierwsze trzy spotkania bronił Dawid Arndt, z którym łodzianom ani razu nie udało się zdobyć trzech punktów. Chociaż to nie młody bramkarz był głównym winowajcą remisów i porażek to bilans jest dla niego bezlitosny. ŁKS zdobył dwa na sześć możliwych punktów i odpadł z Pucharu Polski. Arndt wpuścił cztery bramki, ale jedną z nich przeciwnicy zdobyli z rzutu karnego, a trzy pozostałe to nieumiejętne bronione stałe fragmenty gry przez całą drużynę ŁKS-u.
W ostatnim meczu z Odrą Opole, kontuzjowanego Arndta zastępował Michał Kot. Osiemnastolatek nie będzie miło wspominał debiutu w seniorach, bo wpuścił aż trzy bramki, z czego jedna padła po jego koszmarnym błędzie.
Oprócz Kozioła do treningów wrócili Jakub Tosik i Maksymilian Rozwandowicz. Po dwóch meczach zawieszenia za czerwoną kartkę wraca Ricardinho.
– Trąbka zaczyna trenować indywidualnie, ale potrzebuje jeszcze czasu. Dawid Arndt, Maciej Dąbrowski i Adrian Klimczak czują się lepiej i od następnego tygodnia będą trenowali z resztą drużyny – powiedział na przedmeczowej konferencji Kibu Vicuna.