Miastem, które gościło najlepszych młodzików w unihokeju z całej Polski, była w tym roku Łódź. W dniach 11-12 czerwca w hali MOSiR Łódź przy ul Skorupki 21 odbyły się mistrzostwa w kraju, w którym rzecz jasne wystartował również gospodarz, UKS Nowa Łódź. Dla łódzkiej drużyny był to pierwszy występ na imprezie tej rangi.
Po pierwszym dniu rywalizacji o mistrzostwo Polski niepokonane zostały już tylko dwie drużyny: KS Gorący Potok Szarotka Nowy Targ i UKS Kołaczkowo. UKS Nowa Łódź z kolei przegrał z TKKF Pionierem Tychy, UKS-em Bankówka Zielonka i wspomnianymi już rywalami z Kołaczkowa. Łodzianie sobotę zakończyli jednak dwoma zwycięstwami z Wilkami Godkowo i UKS-em Dziewiątka Sieradz.
Wyniki UKS-u Nowa Łódź z pierwszego dnia rywalizacji o mistrzostwo Polski młodzików:
TKKF Pionier Tychy 7:3 UKS Nowa Łódź
UKS Nowa Łódź 10:12 UKS Bankówka Zielonka
UKS Nowa Łódź 0:11 UKS Kołaczkowo
UKS Nowa Łódź 5:4 Wilki Godkowo
UKS Dziewiątka Sieradz 2:4 UKS Nowa Łódź
CZYTAJ TAKŻE>>>Unihokej. Sport, który w Łodzi wciąż zyskuje na popularności
Niestety łódzcy zawodnicy nie zakwalifikowali się do czołowej szóstki, choć byli tego bliscy. Zadecydował jednak bilans bramkowy. UKS Nowa Łódź w niedzielę walczył zatem o zajęcie 7. miejsca w kraju.
Zaczęło się świetnie, bowiem podopieczni trenera Kacpra Tyczkowskiego wygrali z UKS-em Kopla Paczkowo 4:1. W drugim meczu łodzianie ulegli jednak UKS-owi Salezjanie Poznań 3:5, a w ostatnim starciu musieli uznać wyższość ekipy dobrze znanej z Łódzkiej Ligi Unihokeja, LUKS-u z Góry św. Małgorzaty. UKS Nowa Łódź przegrał 5:9 i ostatecznie zajął 10. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Trener łódzkich zawodników jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych, ale zdaje sobie sprawę, że można było osiągnąć dużo lepszy wynik:
– Z pewnością dało się zrobić więcej, bowiem gdybyśmy w pierwszej fazie turnieju stracili dwie bramki mniej lub strzelili dwie więcej, to znaleźlibyśmy się w gronie sześciu najlepszych drużyn w Polsce. Jestem jednak w miarę zadowolony z występu moich zawodników, bo celem było tutaj ogrywanie się i nabieranie doświadczenia. Większość moich zawodników jest z rocznika 2010, a wydaje mi się, że na turnieju przeważał rocznik 2009. Ten rok różnicy w tym wieku to jest przepaść fizyczna – skomentował Kacper Tyczkowski.
Trener odniósł się także do poziomu sportowego rozgrywek, jednocześnie gratulując wszystkim trenerom przygotowania do zawodów:
– Poziom turnieju był zaskakująco wysoki. Widać, że w tych wszystkich klubach na terenie całej Polski wykonywana jest świetna robota, dlatego z tego miejsca chciałem pogratulować wszystkim trenerom – dodał trener UKS-u Nowa Łódź, Kacper Tyczkowski.
Najlepszą drużyną w kraju okazała się ekipa z Nowego Targu, KS Gorący Potok Szarotka. Mistrzowie wykręcali w hali MOSiR Łódź kosmiczne wręcz wyniki, gromiąc chociażby Wilki Godkowo aż 16:2 lub wygrywając z TKKF Pionierem Tychy 13:3. W ostatnim meczu wygrali natomiast 12:4 z UKS-em Kołaczkowo.
Po zakończeniu turnieju trener Klubu Sportowego Gorący Potok Szarotka Nowy Targ zdradził, że mimo początkowych problemów, jego drużyna spisała się znakomicie:
– Na początku było trochę opóźnienia, a my nie mieliśmy swojej szatni, ale im dalej w las, tym wszystko odbywało się lepiej. Nie skupialiśmy się na problemach organizacyjnych, tylko robiliśmy swoje na boisku, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni. Liczy się tylko nasze zwycięstwo – powiedział trener mistrzów Polski w kategorii młodzików.
Zawodnicy z Nowego Targu oczywiście przebrali się i do gry przygotowywali się ostatecznie w szatni, ale jej brak na początku spowodowany był remontem hali MOSiR Łódź. Organizator na 2 dni przed turniejem dowiedział się, że będzie miał dostępnych tylko 6 szatni, które zostały zajęte przez drużyny, które zjawiły się na miejscu najwcześniej.
O drużynie mistrzów wypowiedział się również łódzki trener:
– Już po pierwszych meczach zdecydowanie było widać, że drużyna z Nowego Targu może bić się tutaj o mistrzostwo. Widać, że korzystają z dobrych wzorców, bowiem Szarotka Nowy Targ to przecież wicemistrz Polski w kategorii seniorów. Naśladują starszych kolegów i wychodzi im to – komplementował mistrzów Kacper Tyczkowski.
Wracając jeszcze do gospodarza, którym był UKS Nowa Łódź. Kilka tygodni przed tym turniejem rozmawialiśmy także z prezesem Łódzkiego Związku Unihokeja. Robert Benkes powiedział wówczas, że miejsce w środku stawki byłoby dla UKS-u Nowa Łódź świetnym wynikiem. Jak zatem skomentował ostateczną 10. lokatę w turnieju?
– Na pewno mamy apetyt na wyższe miejsca. Rzeczywiście mówiłem, że miejsce w połowie stawki byłoby dobrym wynikiem, ale rywale okazali się od nas lepsi. Natomiast jeśli chodzi o naszą grę, to chłopaki fajnie sobie poradzili. Było widać dobrą grę i asekurację. My po raz pierwszy graliśmy w mistrzostwach Polski. Nigdy wcześniej nie graliśmy z takimi drużynami, które są w czołówce całego kraju – powiedział prezes Łódzkiego Związku Unihokeja, Robert Benkes.
Klasyfikacja generalna mistrzostw Polski młodzików w sezonie 2021/2022:
ABY ZOBACZYĆ GALERIĘ, KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ
AZS PŁ UMED Cochise Burger ŁódźŁódzka Liga Unihokejamistrzostwa PolskiUKS NOWA Łódźunihokej