Jeden dobry set nie wystarczył. Kolejna porażka PGE Skry Bełchatów.
PGE Skra Bełchatów i Trefl Gdańsk, w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Bełchatowianie na mecz z drużyną z północy Polski jechali po serii czterech tie-breaków z rzędu. Oprócz tego, w którym postawili się Aluron CMC Warcie Zawiercie, pozostałe były dosyć wstydliwe. Joel Banks, trener bełchatowian wystawił najmocniejszy możliwy skład. Zagrali Mateusz Bieniek i Karol Kłos, jedni z najlepszych środkowych na świecie. Od pierwszych piłek grał Filippo Lanza, chociaż wydaje się, że w ostatnich meczach na skrzydle lepiej spisywał się Lukas Vasina.
Niestety, PGE Skra Bełchatów gra bardzo słabo. Drużynie, która ma w składzie zawodników tej klasy nie przystoi popełniać takich błędów w przyjęciu i w ofensywie. Oba te elementy, w pierwszej partii oscylowały na granicy 30 proc. Dodatkowo popełnili aż 12 błędów. Brakowało wszystkiego. Słabe zagryrwki, słabe bloki. Prowadzona przez Banksa drużyna grała bezpłciowo i przegrała 18:25.
ZBUDUJ DOM MARZEŃ Z CEGIELNIĄ GRABARZ, SPONSOREM PGE SKRY BEŁCHATÓW [WIĘCEJ]
Jeszcze gorzej było w drugiej partii. W niej bełchatowian rozstrzelał Bartłomiej Bołądź. Zagrał dwa asy z rzędu, punktował w bloku. Co gorsza Trefl “ugotował” przyjmujących Skry. Banks na boisko wprowadził Vasinę. Grę bełchatowian dobrze podsumował Jakub Bednaruk, komentator Polsatu Sport.
Mocny zespół ze słabszym powinien popełniać jak najmniej błędów, wyłączyć silne strony i każdą kontrę wykorzystywać
— Jakub Bednaruk (@JakubBednaruk) January 7, 2023
Dokladnie tak jak Gdańsk ze Skrą
Na początku trzeciej partii gdańszczanie opadli z sił. Dzięki świetnej grze Kłosa i Bieńka w ofensywie Skra po raz pierwszy objęła znaczące prowadzenie. Trelf popełniał coraz więcej błędów. Dzięki poprawionej skuteczności w ataku, Skra wygrała trzeciego seta, chociaż pod koniec w grę bełchatowian wkradło się rozporężenie. Koncentracji starczyło bełchatowianom na jedną partię. W czwartym secie drużyna z naszego województwa przegrała dotkliwie. W PGE Skrze Bełchatów dzieje się bardzo źle.
Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:18, 25:16, 19:25, 25:15)
PGE Skra Bełchatów: Łomacz, Kooy, Bieniek, Atanasijević, Kłos, Lanza, Gruszczyński (libero), oraz Vasina