Ostatni mecz piłkarze Widzewa rozegrali ponad tydzień temu – w Mielcu pokonali miejscową Stal 3:0. Po tym spotkaniu przyszedł czas na przerwę reprezentacyjną, którą w łódzkim zespole postanowili przeznaczyć na treningi na boisku oraz w siłowni, co zresztą zapowiadał trener Janusz Niedźwiedź.
Widzew, w przeciwieństwie do niektórych klubów ekstraklasy, nie rozgrywał w tym czasie żadnego meczu kontrolnego. Zamiast tego w niedzielę rozegrano grę wewnętrzną za zamkniętymi drzwiami, która zakończyła się wynikiem 2:2.
Przerwa między meczami ze Stalą i Rakowem to w Widzewie czas, który piłkarze narzekający na drobne urazy, mieli wykorzystać, by wrócić do pełni sił. We wtorek udział w zajęciach z resztą drużyny wzięli już m.in. Bartłomiej Pawłowski, Mateusz Żyro i Marek Hanousek, którzy jednak wciąż muszą mieć się na baczności, bo przecież dopiero wracają do pełni zdrowia. W ciągu najbliższych dni do tej grupy powinni dołączyć także kolejni piłkarze, co sprawi, że jedynym niedostępnym dla Janusza Niedźwiedzia zawodnikiem będzie Fabio Nunes.
Od środy do soboty treningi będą odbywać się w godzinach przedpołudniowych w ośrodku przy ul. Małachowskiego. Jedynie trening piątkowy, poprzedzony briefingiem prasowym, będzie miał miejsce na murawie stadionu przy al. Piłsudskiego.
Mecz Widzew Łódź – Raków Częstochowa odbędzie się w niedzielę 2 października o godzinie 17.30.
CZYTAJ TAKŻE >>> Spektakularne oświetlenie na Widzewie? Kibice mogą o tym tylko pomarzyć [WIDEO]