Letniowski był jedynym zawodnikiem Widzewa, który udział w niedzielnym meczu z Rakowem Częstochowa musiał zakończyć przed czasem z powodów zdrowotnych. Już na pomeczowej konferencji prasowej trener Janusz Niedźwiedź zapewniał jednak, że to nic poważnego [WIĘCEJ]. W poniedziałek potwierdził to klub w raporcie medycznym opublikowanym na swojej stronie internetowej. Czytamy w nim, że 24-letni pomocnik „przez kilka dni będzie trenował indywidualnie, ale jego kontuzja nie okazała się na tyle poważna, aby wykluczyć go z gry na dłużej”.
CZYTAJ TEŻ: To się dzieje! Moment, na który kibice Widzewa czekali od lat
Jego miejsce, nie tylko na treningu, ale być może również w najbliższym meczu ligowym w wyjściowym składzie, zająć będzie mógł Juljan Shehu, który w poniedziałek pierwszy raz po kontuzji trenował na pełnych obrotach. Zarówno dla Juliusza jak i dla Juljana dobrą informacją jest na pewno fakt, że kolejny mecz czerwono-biało-czerwoni rozegrają dopiero w poniedziałek. Jest więc sporo czasu, by powalczyć o nominację do pierwszego składu na spotkanie z Piastem. Do rywalizacji wraca również Ernest Terpiłowski, który, gdy grał, miał w sztabie najwyższe notowania wśród wszystkich widzewskich młodzieżowców.
Nie zmienia się sytuacja Fabio Nunesa, który rozpoczął już rehabilitację po operacji, i Jakuba Wrąbla, który kontynuuje pracę indywidualną i fizjoterapię.
W 12. kolejce PKO Ekstraklasy Widzew Łódź zmierzy się w Gliwicach z tamtejszym Piastem. Spotkanie zaplanowano na poniedziałek 10 października na godzinę 20:30.
Ernest TerpiłowskiJanusz NiedźwiedźJuliusz LetniowskiJuljan ShehuWidzew Łódź