W sobotę i niedzielę łódzcy hokeiści dwukrotnie mierzyli się z torunianami. Na wyjeździe przegrali, ale w rewanżu u siebie sięgnęli po komplet punktów.
Pierwszy weekendowy mecz nie potoczył się po myśli łodzian, chociaż niemal do końca drugiej tercji zespół Jurija Ziankowa wymieniał z rywalem cios za cios. Od stanu 2:2, między 39. a 46. minutą meczu gospodarze umieścili jednak krążek w bramce TME ŁKH aż trzykrotnie, na co przyjezdni nie byli w stanie długo w ogóle odpowiedzieć. To przesądziło o losach spotkania. Bramka Aleksandra Gusarowa na 3:5 niewiele już zmieniła, a w samej końcówce rezultat meczu ustalił w Jakub Mularczyk z SMS-u (6:3).
Łodzianie w pierwszych minutach rewanżu sprawiali wrażenie, jakby nie otrząsnęli się jeszcze po sobotniej porażce. Na własnym terenie najpierw musieli gonić wynik przy 0:1, a niedługo później 1:2. Na szczęście już przed końcem pierwszej tercji na dobre przejęli inicjatywę i wyszli na prowadzenie 3:2, które na koniec drugiej części spotkania zmieniło się już w 5:2. W decydującej fazie spotkania rywale rzucili się do odrabiania strat i skrócili dystans do jednego, gola, ale tego dnia ostatnio słowo należało do TME ŁKH, a konkretniej do Rosjanina Radii Taimatowa, który w 57. minucie zdobył zamykającą mecz bramkę.
TME ŁKH Łódź po ostatnim weekendzie niezmiennie zajmuje 9. miejsce w tabeli, ale zmniejszyło stratę do lokat dających prawo gry w play-offach. Ósmy w stawce SMS PZHL Katowice ma punkt więcej i mecz rozegrany więcej, a siódma UKH Unia Oświęcim dwa oczka przewagi, przy również większej o jeden liczbie rozgranych spotkań. Rozpoczęta już runda rewanżowa może przynieść w środku tabeli jeszcze sporo przetasowań. Kolejne mecze, tym razem oba wyjazdowe, łodzianie rozegrają w weekend 20-21 listopada.
06.11.2021 r., SMS Toruń – TME ŁKH Łódź 6:3 (1:1, 2:1, 3:1)
Bramki dla TME ŁKH: Ricardo Regala, Daniił Linkiewicz, Aleksandr Gusarow.
07.11.2021 r., TME ŁKH Łódź – SMS Toruń 6:4 (3:2, 2:0, 1:2)
Bramki dla TME ŁKH: Daniił Linkiewicz, Radii Taimatow (x2), Siergiej Mikulczyk, Ricardo Regala, Maksim Tsitok.