W sezonie 2024 w łódzkim Orle wprowadzono kilka nowych zasad. Jedną z nią, wzbudzającą największe kontrowersje wśród ekspertów, jest rezygnacja z zawodnika, który w poprzednim meczu zdobył najmniej punktów.
W meczu ze Stalą Rzeszów najsłabiej spisał się Luke Becker, który miał być jednym z liderów łódzkiego zespołu. Zamiast spodziewanych dziesięciu punktów zdobył jednak tylko dwa i to właśnie Amerykanina zabraknie w składzie Orła na mecz z zespołem z Poznania.
– Według moich zasad, w kolejnym meczu pojedzie Tomasz Gapiński, zaś najsłabszy zawodnik z poprzedniego spotkania wypada – powiedział Maciej Jąder. – Jeżeli będziemy wygrywali mecze, to być może coś w tych założeniach zmienimy. Atmosfera jest jednak czysta. Każdy wie, o co walczy, wie, czy pojedzie w następnym meczu. Wyciągamy wnioski i mam nadzieję, że to wszystko fajnie wypali i nie będzie żadnych niedomówień. Każdy wie, że jak zawali, to dostanie czas na poprawę – podkreślił trener Orła.
Zupełnie inne zdanie na ten temat ma Piotr Świderski, który w przeszłości prowadził łódzki zespół razem z Michałem Widerą, a w rozgrywkach 2023 pełnił funkcję asystenta I trenera. Świderski w mocnych słowach odniósł się do nowych zasad w Orle w programie „Kolegium Żużlowe”.
– Nie przemawia to do mnie zupełnie. Jak ma jeden drugiemu koledze z drużyny powiedzieć, jakie ma przełożenia, z którymi trafił, skoro są rywalami w drużynie. To nie może działać – krytykował nowy pomysł Świderski.
I dodaje: – Życie wielokrotnie pokazało, że takie drużyny nie działały dobrze. Nie będzie tam atmosfery. Wynik przez chwilę może się udać, bo zawodnicy mają nóż na gardle. Widzę, że w Orle jest bardzo dużo nerwowości, atmosfera wokół klubu nie jest najlepsza i obawiam się, że to może zagrozić wynikom.
– Ta sytuacja jest absurdalna. Nie można tak prowadzić zespołu, bo wtedy to może dajmy prowadzić go pani sprzątaczce. Zrobił sobie taki problem, że za chwilę w Łodzi może nie być zespołu, bo to recepta na to, że mamy trzeciego kandydata do spadku w lidze. I to na własne życzenie – ocenił z kolei dziennikarz, Mateusz Puka.
Czas pokaże, czy zasady wprowadzone od początku sezonu w Orle pomogą łódzkiemu zespołowi osiągać lepsze rezultaty. W sobotę, 20 kwietnia, o 16:30, Orzeł Łódź zmierzy się na Moto Arenie z drużyną #OrzechowaOsada PSŻ Poznań.
CZYTAJ TAKŻE >>> Wielka awantura w Orle Łódź. “Nie chcemy go w drużynie”