Enkeleid Dobi nie będzie już trenerem Widzewa. Od środy zastąpi go Marcin Broniszewski, dotychczasowy asystent.
Po dwóch fatalnych meczach: przegranym z Zagłębiem Sosnowiec i zremisowanym z Puszczą Niepołomice – zarząd Widzewa zdecydował o odsunięciu Dobiego. Zastąpi go Broniszewski, który był asystentem Albańczyka.
– Decyzja ta ma na celu skuteczne kontynuowanie gry o zakończenie sezonu w strefie barażowej Fortuna 1 Ligi i podjęcie walki o awans do Ekstraklasy przez Widzew Łódź. Nie jest ona dla nas łatwa, jednak po szerokiej analizie ostatnich miesięcy, pozostanie sztabu szkoleniowego w dotychczasowym układzie personalnym nie gwarantowało realizacji celu sportowego. Na końcowy sukces w piłce nożnej składa się zarówno sposób gry zespołu, jak i zarządzanie nim. Nasza decyzja ma związek z oceną obu tych obszarów – cytuje Piotra Szora, prezesa Widzewa, oficjalna strona klubu.
Decyzja o zwolnieniu Dobiego zapadła w poniedziałek wieczorem, o czym poinformowała “Gazeta Wyborcza”. Ale niespodziewanie szkoleniowiec poprowadził jeszcze wtorkowy trening, pierwszy w tym tygodniu. Po nim został jednak wezwane do zarządu, gdzie usłyszał o dymisji.
Powodem są słabe wyniki w ostatnich kolejkach i przede wszystkim fatalna atmosfera w drużynie. Dobi pogubił się zupełnie, o czym świadczą dziwne posunięcia personalne. Po porażce w Sosnowcu zmienił aż pięciu zawodników w jedenastce, przywracając do Łask Mateusza Możdżenia czy Łukasza Kosakiewicza, który wcześniej zawodzili. Na lewej obronie zagrał Patryk Stępiński, który jest prawym obrońcą. Drużyna nawet w wygranych meczach grała słabo, strzelała mało goli. To przelało szalę goryczy i doprowadziło do dymisji.
Widzewa nie stać na nowego trenera, dlatego sezon drużyna zakończy pod wodzą Broniszewskiego. Pierwszy mecz pod jego kierunkiem Widzew rozegra w sobotę z Sandecją Nowy Sącz.
Dobi pracował w Widzewie od lata ubiegłego roku. Wcześniej prowadził Górnika Polkowice.