Były piłkarze Widzewa w końcu znalazł nową drużynę. Wrócił do klubu, którego jest wychowankiem.
Swój ostatni mecz w czerwono-biało-czerwonych barwach 33-latek z Portugalii rozegrał w maju. W czerwcu skończył mu się kontrakt i nie było żadnym zaskoczeniem, że Widzew nie zaproponował mu nowej umowy. Nunes został więc wolnym graczem. Nie chciał jeszcze kończyć kariery. Długo jednak nie mógł znaleźć nowego klubu. Prawie wszystkim – poza Lirimiem Kastratim – piłkarzom, którzy po sezonie odeszli z Widzewa, ta sztuka się udała.
– Rozmawialiśmy kilka tygodni temu, choć głównie o życiu prywatnym. Jego sytuacja jest trudna, bo w zeszłym sezonie grał bardzo mało. Mam nadzieję, że uda mu się znaleźć nowego pracodawcę i dalej będzie cieszył się futbolem. To dla niego ważne – mówił niedawno przyjaciel Portugalczyka Fran Alvarez.
I szybko się to spełniło. Nunes został bowiem zawodnikiem portugalskiego czwartoligowego Portimonense. Co ciekawe, to pierwszy klub w karierze byłego widzewiaka. To w nim uczył się grać w piłkę. Później był m.in. juniorem FC Porto i Parmy. Grał też Blackburn Rovers, kilku portugalskich drużynach, w Grecji i jeszcze do niedawna w Widzewie.