Z czwórki półfinalistów Tauron Pucharu Polski najwięcej sukcesów mają Grot Budowlani Łódź, którzy dwukrotnie sięgali po to trofeum. Faworytem turnieju nie są, ale…
W XXI wieku dziewięć klubów zdobywało Puchar Polski siatkarek, ale tylko jeden z nich zagra w Nysie w turnieju finałowym. To Grot Budowlani, którzy mają na koncie dwa triumfy i nie ukrywają, że jadą po trzeci. Czy to realne?
Budowlane grały w pięciu z sześciu ostatnich półfinałów Pucharu Polski. Wygrały raz – w 2018 roku – pokonując w decydującym spotkaniu ŁKS Commercecon. Wtedy były faworytkami, bo w decydującej fazie nie było Chemika Police, broniącego pucharu. Łódzkiej drużyny zabrakło tylko w półfinale poprzedniej edycji, ponieważ niespodziewanie przegrała z pierwszoligową San-Pajdą Jarosław.
W tym sezonie takiego błędu nie popełniła i po pokonaniu Roleski Grupy AZoty PWSZ Tarnów, a następnie BKS-u Bostik Bielsko-Biała awansowała do decydującej rozgrywki.
Tutaj słabych rywali już nie ma. Faworytem jest Developres Rzeszów, który w tym sezonie przegrał w krajowych rozgrywkach tylko dwa razy (z Legionovią i Chemikiem), znakomicie spisując się też w Lidze Mistrzyń. I to rzeszowianki będą przeciwniczkami siatkarek Grot Budowlanych w półfinale.
Czy podopieczne Macieja Biernata stać na zwycięstwo? Powiedzenie, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami nie dotyczy tylko piłki nożnej. Właśnie Budowlani byli sprawcami takie sensacji, wygrywając rozgrywki w 2010 roku. Drużyna była wtedy beniaminkiem siatkarskiej ekstraklasy, a po drodze do najwyższego stopnia podium pokonała zespoły z Bydgoszczy, Bielska-Białej i w finale Muszyniankę Muszyna, odnoszącą sukcesy nie tylko w Polsce.
Z trzech uczestników finałowego turnieju w Nysie Grot Budowlani mają korzystny bilans tylko z Legionovią. Z Developresem i Radomką przegrali w Tauron Lidze po dwa razy. Rzeszowskiej drużynie urwali w Łodzi punkt, a w niedawnym rewanżu ulegli jej 0:3, jednak po wyrównanej walce. Od tego czasu zmieniło się jedno – wreszcie nadzieje zaczyna spełniać Ana Cleger, sprowadzona po to, by zostać liderką zespołu. Jeśli Kubanka zagra tak, jak potrafi, szanse na sukces będą znacznie większe.
– Łodzianki nie mają nic do stracenia. Na pewno zechcą powalczyć. W składzie łódzka drużyna ma zawodniczki młode, ambitne i już wiele potrafiące – podkreśla Włodzimierz Sadalski, złoty medalista olimpijski.
Developres też jest mocniejszy, bo w tym tygodniu pozyskał Malwinę Smarzek, która wróciła do Polski z Kaliningradu. To wielkie wzmocnienie, choć reprezentantka Polski zapewne nie jest jeszcze dobrze zgrana z rozgrywającymi. W drodze do finałów rzeszowski klub wyeliminował ŁKS Commercecon.
Grot Budowlani i Developres po raz drugi zmierzą się w półfinale Pucharu Polski. Pierwszy raz rywalizowały w 2017 roku, kiedy 3:2 wygrał łódzki zespół. – Po mojej drużynie spodziewam się przede wszystkim walki – zapowiada trener Biernat. A Justyna Łysiak, libero Budowlanych, podkreśla, że zespół potraf dobrze grać w siatkówkę i jeśli jest pozytywnie nastawiony, ciężko go zatrzymać. Oby tak było w Nysie.
W drugm meczu Radomka Radom zmierzy się z Legionovią.
Grot Budowlani Łódź – Developres Rzeszów, sobota, godzina 14.45. Transmisja w Polsacie Sport