Na razie skład Grot Budowlanych Łódź składa się z jednej środkowej, dwóch przyjmujących, dwóch libero i jednej rozgrywającej. Swoje umowy z zespołem przedłużyły: Małgorzata Lisiak, Justyna Kędziora, Monika Fedusio, Justyna Łysiak, Daria Skomorowska i Martyna Łazowska.
W poniedziałkowy poranek 4 lipca 2022 Grot Budowlani Łódź poinformowali o mniej przyjemnej rzeczy dla kibiców. Miniony sezon, w którym drużyna zajęła 4. miejsce w TAURONLidze był ostatnim w niebiesko-biało-czerwonych barwach dla takich siatkarek jak: Zuzanna Górecka, Paulina Damaske, Anna Lewandowska, Weronika Centka, Ana Cleger, Maja Pelczarska i Julia Szczurowska.
Górecka to siatkarka, w której pokładano olbrzymie nadzieje w Grot Budowlanych. 22-latka przychodziła do łódzkiej drużyny po jednym sezonie spędzonym we włoskim Igor Gorgonzola Novara. Wcześniej młoda zawodniczka grała także w Legionowie. W Łodzi Górecka przeżywała wzloty i upadki. Niejednokrotnie potrafiła pokazać drzemiący w niej olbrzymi potencjał, który pozwalał jej być najjaśniejszą postacią drużyny, ale było to też mnóstwo momentów, których Zuzanna Górecka po prostu zawodziła. Mimo gorszych momentów, odejście reprezentantki Polski z Grot Budowlanych to spora strata dla zespołu.
Występująca na tej samej pozycji Paulina Damaske do drużyny przyszła w tym samym momencie, co Zuzanna Górecka. 21-latka robiła bardzo dużą karierę w drużynach młodzieżowych. Damaske jest bowiem dwukrotną mistrzynią Polski młodziczek, mistrzynią Polski juniorek oraz brązową medalistką młodzieżowych mistrzostw Europy z reprezentacją Polski. W Grot Budowlanych Łódź zaliczyła natomiast pierwsze sezony na poziomie seniorskim. Przez ostatnie dwa lata przyjmująca była raczej zmienniczką dla wspomnianej Góreckiej, czy Moniki Fedusio, ale nie raz i nie dwa pokazała, że w siatkówce może zrobić wielkie rzeczy. Dlatego też jej odejście do BKS-u Bostik Bielsko-Biała, tak jak w przypadku Zuzanny Góreckiej można traktować jako straconą szansę, bo te dwie zawodniczki w przyszłości mogą być wielkimi zawodniczkami.
Kolejna siatkarka, która zostawia sporą wyrwę w składzie jest Weronika Centka. Mierząca 192 centymetry wzrostu środkowa przyszła do Łodzi w styczniu 2021 roku i z miejsca stała się kluczową siatkarką. Nic dziwnego, że jej dobra gra została dostrzeżona przez Stéphane’a Antigę, który sprowadził ją na Podkarpacie. Centka jest już siatkarką wicemistrzyń Polski, Developresu Bella Dolina Rzeszów.
CZYTAJ TAKŻE>>>Z Grot Budowlanymi związana jest od lat i nie zamierza tego zmieniać
Ciężko opisać sezon Julii Szczurowskiej, dla której kampania 2021/2022 była jedyną w niebiesko-biało-czerwonych barwach. Atakująca, która 29 lipca skończy 21 lat miała świetne wejście do drużyny. Czy to w przedsezonowych sparingach, czy na samym początku TAURONLigi Szczurowska wyglądała fenomenalnie. Wydawało się, że to ona, a nie sprowadzona w tym samym czasie Ana Cleger, wejdzie w buty odchodzącej do ŁKS-u Commercecon Łódź, Veroniki Jones-Perry. Niestety z każdym kolejnym tygodniem Julia Szczurowska gasła i grała coraz mniej. Na początku marca atakująca doznała poważnej kontuzji kolana, która wymagała operacji. Więcej na parkiecie już jej nie zobaczyliśmy.
Julia Szczurowska straciła miejsce na rzecz Any Cleger. To właśnie Kubanka miała zastąpić amerykańską gwiazdę, Jones-Perry. Cleger długo wracała do optymalnej formy, która niewiadomo czy kiedykolwiek się jednak u niej pojawiła w barwach Grot Budowlanych. Atakująca miała swoje momenty z betką na piersi, ale pobyt w Łodzi kończącej w listopadzie 33 lata siatkarki należy uznać jednak za rozczarowanie.
Maja Pelczarska to z kolei rozgrywająca, która od samego początku do samego końca pełniła jedynie rolę zmienniczki dla młodziutkiej Martyny Łazowskiej. Pelczarska nie grała zbyt często, dlatego ciężko coś napisać o jej grze.
Ostatnią zawodniczką, której odejście ogłosili Grot Budowlani Łódź jest Anna Lewandowska. Środkowa w Łodzi przebywała od 2019 roku, ale nie była pierwszoplanową postacią zarówno u Błażeja Krzystałowicza, jak i Jakuba Głuszaka oraz Macieja Biernata. Oczywiście urodzona w 1997 roku Lewandowska niejednokrotnie pokazywała się z dobrej strony, ale na regularne występy w pierwszej szóstce nie mogła niestety liczyć.