Siatkarki Grot Budowlanych Łódź odniosły w drugie z rzędu zwycięstwo w TAURONLidze. Tym razem łodzianki pokonały we własnej hali BKS Bielsko-Biała 3:1.
Łodzianki w ostatniej kolejce pokonały w trzech setach Eneę PTPS Piła. Była to pierwsza w tym sezonie wygrana podopiecznych Błażeja Krzyształowicza, która na pewno poprawiła humory i zawodniczkom, i ich kibicom. W poniedziałkowy wieczór ich rywalkami były bielszczanki, które z trzema wygranymi i jedną porażką zajmowały wysokie, piąte miejsce w tabeli. W Łodzi, po ciekawym, zaciętym spotkaniu góra były gospodynie, które w czterech setach pokonały BKS STAL Bielsko-Biała.
Po wyrównanym początku spotkania łodzianki udanymi akcjami Małgorzaty Lisiak i Zuzanny Góreckiej wyszły na trzypunktowe prowadzenie 12:9 i w kolejnych akcjach powiększały przewagę nad przyjezdnymi. Skuteczna w tej części seta była Monika Fedusio i w połowie partii przewaga gospodyń wynosiła już sześć oczek 17:11. Bielszczanki, mimo dobrej gry w obronie, nie potrafiły wyprowadzić punktowego kontrataku i traciły kolejne punkty 21:13. Gospodynie z kolei grały swobodnie, nie popełniały błędów i partię zakończyły wysokim zwycięstwem 25:18.
Druga partia również zaczęła się od prowadzenia gospodyń. Tym razem jednak bielszczanki nie pozwoliły im odskoczyć na więcej niż dwa oczka 14:12. W połowie seta na tablicy wyników był remis 15:15 i od tego momentu aż do stanu 23:23 trwała wymiana punkt za punkt. Ostatnie dwa oczka zdobyły łodzianki dzięki udanym blokom Anny Lewandowskiej oraz Pauliny Damaske 25:23.
Trzecią osłonę lepiej rozpoczęły zawodniczki z Bielska-Białej 6:3. Łodzianki szybko wyrównały wynik 7:7 i przez chwilę trwała walka punkt za punkt 10:10. Przyjezdne w połowie partii po raz kolejny uzyskały przewagę nad rywalkami 15:10, ale nie były w stanie jej utrzymać. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza zniwelowały straty do jednego oczka 18:17, a duża w tym zasługa Veronicy Jones-Perry i Małgorzaty Lisiak, które dzielnie walczyły na siatce z rywalkami. Zacięta, nerwowa końcówka należała jednak do zawodniczek z Bielska-Białej 25:23.
W czwartym secie łodzianki wszystko postawiły na jedną kartę. Już w pierwszych akcjach zdobyły dwa oczka przewagi nad rywalkami 4:2, 8:6. Podopieczne Bartłomieja Piekarczyka, które walczyły o doprowadzenie do tie-breaka odrobiły straty 9:9 i po raz kolejny w tym meczu trwała zacięta walka. W połowie seta bielszczanki zdobyły dwa cenne punkty przewagi 17:15, ale siatkarki Grot Budowlani Łódź nie zamierzały oddać tej partii rywalkom. W końcówce partii sprawy w swoje ręce wzięła Zuzanna Górecka, która była nie do zatrzymania w ataku i to głównie dzięki niej łodzianki ponownie zremisowały 23:23, a po chwili cieszyły się ze zwycięstwa 25:23.
Grot Budowlani Łódź – BKS Bielsko-Biała 3:1 (25:18, 25:23, 22:25, 25:23)
fot. Marian Zubrzycki