Dzięki występowi w meczu z Pogonią Szczecin kontrakt Henricha Ravasa z Widzewem automatycznie się przedłużył.
Słowak trafił do Widzewa w marcu, po tym, jak kontuzji doznali Jakub Wrąbel i Konrad Reszka, czyli podstawowi bramkarze łódzkiej drużyny. Ravas miał umowę tylko do końca sezonu z opcją jej przedłużenia.
Bardzo pomógł drużynie w awansie do PKO Ekstraklasy. Już w maju klub poinformował o przedłużeniu kontraktu o kolejny rok z opcją jego ponownego wydłużenia o następne 12 miesięcy. Jak się okazuje, w umowie był zapis o jej automatycznym przedłużeniu w momencie rozegrania przez Słowaka ponad 50 proc. meczów w sezonie. I tak stało się w ubiegły piątek. Jesienią Ravas zagrał we wszystkich meczach. – Jestem zadowolony z tego, że w kontrakcie był taki zapis – mówi piłkarz.
– Oczywiście wiedzieliśmy o tym, że dodatkowy mecz na wiosnę spowoduje, że umowa Henricha będzie dłuższa. To jednak tylko zapis. Nie zmienia to bowiem faktu, że swoją postawą i pracą zasłużył na to, by być w Widzewie dłużej i wspólnie kreował naszą przyszłość – mówi Janusz Niedźwiedź.
Przypomnijmy, że Ravas to zwycięzca plebiscytu Piłkarz Roku Łódzkiego Sportu za 2022 rok.