Dziś punktualnie o 11:00 wystartował system rezerwacji miejsc na 65. Derby Łodzi. Zainteresowanie tym meczem jest ogromne, a miejsc na stadionie przy al. Piłsudskiego wyjątkowo mało.
Tak samo jak wiosną, pewność obejrzenia najbliższego spotkania podopiecznych Enkeleida Dobiego mają wszyscy członkowie powiązanego z Wielką Orkiestrą Widzewskiej Pomocy Klubu 1910, o ile wysłali do organizatora akcji, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kibiców „Tylko Widzew”, numer swojego karnetu.
Przypomnijmy, że decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej, 65. Derby Łodzi odbędą się przy zamkniętych trybunach B i D, ale posiadacze abonamentów na nie również mogą aplikować o wejście na mecz. Będą musieli liczyć się jednak z losowym przydziałem nowego miejsca. Łącznie na stadion będzie mogło wejść około 5600 kibiców.
– Po pierwsze ograniczenia związane z Covidem. Mamy do dyspozycji tylko 50% nominalnej objętości stadionu. Do tego doszła decyzja Komisja Dyscyplinarnej PZPN, czyli zamknięte dwie trybuny na mecz derbowy i ten ze Stomilem Olsztyn. W przypadku meczu derbowego ta decyzja została także podjęta przez wojewodę – poinformował Piotr Szor na antenie Widzew.FM. – W efekcie daje nam to tylko 5600 miejsc. Wielka szkoda przede wszystkim meczu derbowego. Możemy założyć, że chętnych byłoby około 40, jak nie 50 tysięcy. Te 5 tysięcy to trochę mało, ale nie mam wątpliwości, że i tak ten doping będzie głośny i słyszalny w całej okolicy stadionu – dodał.
Pewne jest także, że meczu z wysokości trybun nie obejrzą fani ŁKS-u. To ze względu na wspomniane już wcześniej zamknięcie trybun B i D.
– Mecz także odbędzie się bez udziału kibiców ŁKS-u. Sektor gości znajduje się w trybunie B. Nie możemy kibiców ŁKS-u gościć kosztem naszych fanów. W związku z tym ani kibice Łódzkiego Klubu Sportowego, ani kibice Stomilu Olsztyn na nasz stadion nie wejdą – powiedział Szor.
Fot. Marian Zubrzycki