Widzew awansował do PKO Ekstraklasy. Wielu jego piłkarzy w połowie lipca zadebiutuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Sprawdźmy, kto z obecnej kadry grał już w najważniejszej w Polsce lidze. Nie będzie to lista długa.
Z bramkarzy – zgłoszonych do minionych rozgrywek Fortuna 1. Ligi było ich aż pięciu – w ekstraklasie grał tylko Jakub Wrąbel. 25-latek zaliczył w niej 31 występów. Poza jednym w Wiśle Płock resztę w barwach Śląska Wrocław. Nie ma szans, by Wrąbel był gotowy do gry 15 lipca, więc możemy być niemal pewni, że w polskiej ekstraklasie zadebiutuje Słowak Henrich Ravas. Nie słychać bowiem, by Widzew szukał dodatkowego bramkarza.
Sprawdźmy, jak wygląda sytuacja w defensywie. Zaznaczamy, że nie bierzemy już oczywiście pod uwagę piłkarzy, którzy nie będą występować w drużynie z al. Piłsudskiego w przyszłym sezonie. Mowa więc m.in. o Tomaszu Dejewskim i Krystianie Nowaku. Ten pierwszy na swoim koncie ma 13 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej, a Nowak 70 (i dwa gole). 28-letni obrońca, z którym klub nie zdecydował się przedłużyć kontraktu grał dla Widzewa i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Co ciekawe, w ekstraklasie nigdy nie zadebiutował Daniel Tanżyna, który w tym roku skończy 33 lata. Na pewno marzył o tym w koszulce Widzewa, ale pion sportowy zdecydował inaczej.
W kadrze łódzkiej drużyny spośród obrońców będą dwaj piłkarze z ekstraklasowym doświadczeniem. To Paweł Zieliński oraz Patryk Stępiński. Ten pierwszy na koncie ma 113 meczów i 4 gole. Drugi – 78 spotkań. Zieliński grał dla Śląska Wrocław i Miedzi Legnica. Z kolei kapitan Widzewa grał w ekstraklasie w koszulkach łódzkiego klubu (22) oraz Wisły Płock. Stępiński to jeden z dwóch piłkarzy z obecnej drużyny, który w ESA grali w barwach Widzewa.
Z pomocników, których najpewniej zobaczymy w nowym sezonie w czerwono-biało-czerwonych barwach, smak ekstraklasy znają Karol Danielak (52 występy i 1 gol). 30-latek biegał po jej boiskach ubrany w stroje Pogoni Szczecin, Arki Gdynia oraz Podbeskidzia. To dla zespołu z Bielska zdobył swojego jedynego gola w elicie.
55 występy na koncie w ekstraklasie ma Dominik Kun (i 2 gole) – w barwach Pogoni Szczecin i Wisły Płock. Czy będą kolejne w Widzewie? Wciąż czekamy na informacje o nowym kontrakcie 28-latka.
Tylko 5 meczów w ESA zaliczył Juliusz Letniowski. Wszystkie dla Lecha Poznań. W jego przypadku też czekamy na wieści, bo piłkarzem łódzkiego klubu jest tylko do końca czerwca.
Nic nie wskazuje na to, że odejść mieliby Patryk Lipski oraz Bartłomiej Pawłowski. To najbardziej ograli w najwyższej klasie rozgrywkowej widzewiacy. Pierwszy na „liczniku” ma 163 mecze i 18 goli. Nieźle. Takie liczby uzbierał w Ruchu Chorzów, Lechii Gdańsk oraz Piaście Gliwice. Pawłowski ma jeszcze lepsze statystyki, bo zaliczył 183 spotkania i strzelił w nich 23 bramki. W najwyższej klasie rozgrywkowej ten piłkarz grał dla Widzewa (jako drugi z kadry), Lechii Gdańsk, Korony Kielce, Zagłębia Lubin oraz Śląska Wrocław. Pawłowski wie więc, jak smakuje ekstraklasa i to w różnych zakątkach Polski.
Został nam już tylko jeden piłkarz, który może pochwalić się grą pośród najlepszych krajowych drużyn. To Ernest Terpiłowski, który w Bruk-Bet Termalice Nieciecza uzbierał 11 gier i strzelił jednego gola. Co ciekawe, ta jego jedyna bramka była pierwszą w zakończonym niedawno sezonie.
CZYTAJ TEŻ: Marek Hanousek i kibice Widzewa – top!
Podsumowując. Na liście piłkarzy Widzewa, którzy obecnie są w kadrze i w połowie lipca mogą zagrać w barwach łódzkiej drużyny w ekstraklasie, są Patryk Stępiński, Paweł Zieliński, Karol Danielak, Patryk Lipski, Bartłomiej Pawłowski oraz Ernest Terpiłowski. Razem mają równo 600 występów i 47 goli. To nie jest dużo. Tylko trzech graczy ma na koncie więcej niż 100 spotkań.
Znak zapytania trzeba postawić przy Juliuszu Letniowskim i Dominiku Kunie, bo nie wiemy, czy zostaną. Warto też zauważyć, że żaden z widzewskich obcokrajowców nie grał jeszcze w polskiej ekstraklasie, chociaż grali w najwyższych ligach w swoich krajach.
To wszystko pokazuje, że Widzew jako drużyna nie może pochwalić się dużym doświadczeniem w ekstraklasie. Transfery są jak najbardziej wskazane.