Widzew robi furorę w ekstraklasie. Beniaminek spędzi zimę na ligowym podium. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia byli niepokonani przez siedem spotkań z rzędu. Łącznie jesienią 2022 roku wygrali dziewięć meczów dwa zremisowali i sześć przegrali. To zasługa dobrych piłkarzy i chociaż większość z nich nie była wcześniej znana w Polsce, to udowodnili, że do najwyższej klasy rozgrywkowej mogą wnieść sporo jakości.
Transfermarkt, czyli strona, która wycenia wartości zawodników, prowadzi ich indywidualne statystki i przechowuje historie występów w poprzednich sezonach opublikowała nowe wartości piłkarzy w PKO Ekstraklasie. Oczywiście, należy pamiętać, że wartości te wyliczane są na podstawie występów, statystyk i tego jak radzi sobie drużyna. Ceny z Transfermarkt nie muszą odpowiadać oczekiwaniom klubów, a nawet mogą się różnić, jeżeli dany zawodnik ma na przykład wpisaną klauzulę odstępnego.
Czytaj także: Ile warci są piłkarze ŁKS-u?
Najdroższym zawodnikiem Widzewa jest Henrich Ravas, którego portal wycenił na 1,2 miliona euro. To tyle samo co Bartosz Kapustka z przeszłością w lidze angielskiej, więcej od Damiana Kądziora i Wahana Biczaczkijana, reprezentantów swoich krajów i Carlitosa, nieco już przebrzmiałej gwiazdy ekstraklasy. Ravas, pod względem wartości jest na 11 miejscu w lidze. Chociaż bramkarzem interesują się inne kluby, ten deklaruje, że chciałby zostać w Widzewie.
– Jestem zawodnikiem Widzewa. Bardzo lubię być częścią tej drużyny i tego klubu. Koncentruję się na sobie i swojej pracy, a doniesienia medialne mnie nie interesują. Zobaczymy, co przyniesie czas, ale chciałbym zostać w Widzewie. Lubię tu grać i mieszkać w Łodzi – powiedział bramkarz.
Czytaj także: Henrich Ravas nie pozostawia złudzeń.
Drugim, najbardziej wartościowym widzewiakiem według Transfermarkt jest… Patryk Stępiński. Dosyć nieoczekiwanie środkowy obrońca wyprzedził w rankingu ofensywnych piłkarzy beniaminka ekstraklasy. Co ciekawe, 750 tys. euro, na które jest wyceniany to najwyższa wartość w jego karierze. Według portalu, przychodząc do Widzewa był warty tylko 125 tys. Dzięki grze w łódzkim klubie wycena Stępińskiego wzrosła sześciokrotnie.
Podium zamyka Jordi Sanchez. Napastnik Widzewa, którym interesują się najbogatsze kluby ekstraklasy wyceniony został na 700 tys. euro. Podpisując kontrakt z łódzkim klubem wart był tylko 400 tys., chociaż miał za sobą udany sezon w Albacete i pomógł zespołowi awansować do drugiej ligi hiszpańskiej.
Czytaj także: Czy Jordi Sanchez opuści Widzew?
Wzrosły również wartości Dominika Kuna i Marka Hanouska, chociaż co ciekawe to Polak jest warty więcej według wycen portalu. Swoją markę buduje Martin Kreuzriegel, którego już wyceniono na pół miliona euro. To tak samo jak Erensta Terpiłowskiego, który przychodząc do Widzewa był warty o 200 tys. euro mniej.
Czytaj także: Najlepsi jesienią w Widzewie byli…
Tylko czterech widzewiaków straciło na wartości w rankingu Trasfermarkt. Jakub Wrąbel i Wasyl Łytwinienko, to bramkarze, którzy nie grali w tej rundzie. Polak wraca do zajęć z drużyną i przed rundą rewanżową będzie gotowy do rywalizacji o miejsce w bramce z Ravasem (więcej pisaliśmy o tym tutaj). Oprócz nich ma wartości straciło dwóch obcokrajowców. Nic dziwnego, bo ani Bożydar Czorbadziński, ani Julian Shehu nie grali jesienią najlepiej.