Trwają mistrzostwa świata na Filipinach, w których nie brakuje sensacyjnych wyników. Z turniejem już po fazie grupowej pożegnała się m.in. Japonia. Odpadł także jeden z dwóch zawodników PGE GiEK Skry Bełchatów, którzy pojechali ze swoimi reprezentacjami na turniej do Azji.
Od 12 września na Filipinach trwają mistrzostwa świata. Polska pewnym krokiem zameldowała się już w fazie pucharowej po dwóch zwycięstwach w grupie B z Rumunią i Katarem. W środę, 17 września biało-czerwonych czeka starcie o pierwsze miejsce w grupie z Holandią. Tutaj także wyraźnym faworytem są podopieczni Nikoli Grbicia.
Polacy na rozkładzie mają wspomnianą Rumunię, w której występuje nowy zawodnik PGE GiEK Skry Bełchatów. Chodzi o Daniela Chitigoia. Rumunia po porażkach z Polską i Holandią nie ma już szans na wyjście z grupy i żegna się z mistrzostwami świata już po fazie grupowej.
Przyjmujący borykał się z pewnymi problemami zdrowotnymi, ale w PGE GiEK Skrze Bełchatów uspokajają, że siatkarz będzie gotowy na początek sezonu klubowego. Ten zaczyna się w drugiej połowie października, czyli za nieco ponad miesiąc.
Cały czas w grze pozostaje drugi z graczy PGE GiEK Skry Bełchatów na mistrzostwach świata. Mowa oczywiście o Alanie Souzie, który jest hitem transferowym w PlusLidze. Brazylijczycy w grupie H pokonali Chiny 3:1 i Czechy 3:0. Przeciwko Chińczykom Alan zdobył 13 punktów. W spotkaniu z Czechami 12.
Alan SouzaDaniel Chitigoimistrzostwa świataPGE GiEK Skra BełchatówPlusLiga