Widzew ciuła minuty potrzebne, by wypełnić limit gry młodzieżowców w tym sezonie. Żeby nie zapłacić kary, trzeba będzie stawiać na nich jeszcze odważniej.
Jak na Widzew, to odważnie było w niedzielę, bo od pierwszej minuty wyszli Łukasz Zjawiński oraz Ernest Terpiłowski. Gdyby zagrali do końca, to klubowi z Łodzi przybyłoby do ogólnej puli 180 minut i Widzew sporo by nadrobił.
CZYTAJ TEŻ: Diagnoza? Z Widzewem naprawdę jest źle
Przypomnijmy, że w całym sezonie trzeba uzbierać 3000 minut, by nie płacić kary. Trener Janusz Niedźwiedź nie miał jednak takiej cierpliwości. Zjawiński boisko opuścił w 64. minucie, a Terpiłowski w 69. Dało to 133 minuty. To i tak bardzo dobrze, to trzecia największa zdobycz łódzkiej drużyny w tym sezonie.
Na sześć kolejek przed końcem sezonu Widzew ma 81 procent wymaganych minut. Niektóre kluby już nie muszą się o to martwić. Siedem z nich już wypełniło limit, a za chwilę dołączą kolejne, m.in. Śląsk Wrocław. Widzew uzbierał 2448 minut (różne źródła różne podają, ale różnice są minutowe), ale właśnie o tylu pisze się najczęściej. Gdyby sezon miał zakończyć się w tej chwili, to Widzew zapłaciłby aż milion złotych kary! Brakuje jednak już niewiele, by zejść o połowę tej kwoty i powinno stać się to już w niedzielnym meczu z Piastem Gliwice. Wystarczy, że jakiś młodzieżowiec rozegra 51 minut. Spójrzmy na regulamin, który to wyjaśni:
„W sytuacji, gdy klub uczestniczący w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy nie spełni w danym sezonie wymogu rozegranych minut, o którym mowa powyżej, będzie zobowiązany do wniesienia na rzecz PZPN opłaty w wysokości:
a) 3.000.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry 999 minut lub krótszym;
b) 2.000.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 1000 do 1999 minut;
c) 1.000.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 2000 do 2499 minut;
d) 500.000 zł – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby zawodników młodzieżowych w łącznym wymiarze czasu gry od 2500 do 2999 minut”.
By nie płacić nic, w ostatnich meczach Widzew musi więc uzbierać jeszcze 552 minuty. To z kolei oznacza, że średnio w każdym z tych spotkań młodzieżowcy muszą rozegrać 92 minuty. Oczywiście można tę sprawę załatwić w trzech spotkaniach. Maksymalnie w jednym meczu można uzbierać 270 minut, kiedy trzech młodzieżowców gra od początku do końca. W przypadku Widzewa to jednak nie wydaje się możliwe. Na pewno jeszcze nie na tym etapie, kiedy nie wiadomo na 100 procent, czy zespół się utrzyma.