Hiszpański napastnik ma naprawdę dobre wejście do drużyny. Strzelił dwa gole w PKO Ekstraklasie i dołożył dwa w Fortuna Pucharze Polski. Na koncie ma też dwie asysty. Niedawno chwalił go Zbigniew Boniek.
Jordi, jak sam przyznaje, czuje się w Polsce coraz lepiej, uczy się języka. – Znam kilka słów, ale zbudowanie sensownego zdania jest na razie niemożliwe. Rozumiem trenera, bo niektóre słowa zapamiętałem i potrafię wywnioskować, o czym jest dana rozmowa. Kiedy jesteś nowy w drużynie musisz poznać tradycje i zasady panujące w zespole, ale to było łatwe, ponieważ od pierwszego momentu koledzy z drużyny wspierali mnie i innych nowych zawodników. Moja osobowość sprawia, że jestem otwarty i chcę się uczyć każdego dnia, a to ułatwia adaptację. Uważam, że tworzymy świetną grupę, a to jedna z najważniejszych rzeczy w piłce – mówił na konferencji prasowej przed piątkowym meczem Widzewa z Cracovią.
Za łódzką drużyną porażka z Lechem Poznań, ale Hiszpan jest dobrej myśli. – Jestem trochę zaskoczony polską ligą, nie znałem jej wcześniej i po raz pierwszy mam okazję zobaczyć, jak wyglądają mecze i jaki jest poziom. Jest tutaj dużo pasji oraz jakości i to mi się podoba. Myślę, ze Cracovia jest jednym z najbardziej wartościowych zespołów, ale będziemy mieli swoje szanse, tak jak w każdym spotkaniu. W zeszłym tygodniu graliśmy z jedną z najlepszych drużyn w lidze, a i tak mieliśmy okazje do strzelenia bramki. Będziemy walczyć do końca, jak zawsze – powiedział.