W sobotnim meczu z Ruchem Chorzów napastnik Widzewa strzelił swoją 6 bramkę w tym sezonie. Dla Jordiego Sancheza było to okazją, by o tym wspomnieć.
Wiemy już, że Jordi zostanie w Widzewie przynajmniej do końca przyszłego sezonu. O ile oczywiście nie znajdzie się chętny, który go wykupi. W przeszłości były już oferty dla Hiszpana.
Na razie jednak 29-latek zostaje. Jego kontrakt został przedłużony o kolejny rok. Piłkarz wydaje się z tego powodu zadowolony, bo wiele razy podkreślał, że w łódzkim klubie czuje się bardzo dobrze.
W sobotę zdobył swoją 6. ligową bramkę. Jordi nie omieszkał napisać o tym na portalu X. “W końcu osiągam 10 CP. I dorównuję liczbie bramek z zeszłego roku, oczywiście chcę dużo więcej i nadal na to pracuję. Praca się opłaca” – napisał.
Do 6 goli Hiszpan dołożył 4 asysty, a więc ma 10 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. To wynik już lepszy od indywidualnych osiągnięć Jordiego. W sezonie 2022/2023 też zdobył 6 goli, ale miał 2 asysty.
– Jeśli chodzi o cele w nadchodzącej rundzie, to obiecałem sobie, że zdobędę osiem bramek w lidze i dwa w pucharze – mówił przed tegorocznymi rozgrywkami piłkarz w Radiu Widzew.
Jeśli chodzi o drugą część, to wiemy już, że celu nie da się zrealizować. W Fortuna Pucharze Polski Widzew rozegrał tylko jeden mecz – z Wisłą Kraków, i odpadł z rozgrywek. Jordi gola w nim nie strzelił. W lidze natomiast zdobył dwie bramki. W ostatnią sobotę oraz w derbach. Po trafieniu z ŁKS-em na kolejne czekał pięć ligowych meczów. Dwa razy był rezerwowym i wchodził w drugich połowach, bo miejsce na pozycji nr 9 wywalczył Imad Rondić.
Te dwa gole Hiszpan dołożył do czterech z jesieni. Jest drugim strzelcem drużyny po Bartłomieju Pawłowskim, który ma na koncie 8 bramek. Żeby wypełnić swój cel, Jordi musi więc jeszcze dwa razy trafić do siatki. Ma na to pięć kolejek, więc jest to jak najbardziej do zrobienia.
Nie będzie za to łatwo pobić swojego najlepszego osiągnięcia w karierze, jeśli chodzi o liczbę strzelonych bramek, bez względu na to, w jakiej grał lidze i na jakim poziomie.
W sezonie 2015/2016 Jordi zdobył 12 goli dla AE Prat (czwarty poziom rozgrywek w Hiszpanii), a dwa lata później 10 trafień zaliczył w barwach Valencii B (trzeci poziom). Zanim trafił do Widzewa też występował na trzecim poziomie – w Albacete, i strzelił 6 goli, m.in. na wagę awansu do Segunda Division. Teraz jednak gra na poziomie ekstraklasy. Jeszcze jeden gol da mu najlepszy wynik w niej, a więc – można tak napisać – w karierze.