Siatkarki ŁKS-u Commercecon sezon rozpoczną od prestiżowego wsparcia. – Koncentrujemy się na derbach – mówi Paulina Maj-Erwardt, kapitan mistrzyń Polski.
W poniedziałek sezon rozpoczną ŁKS Commercecon i Grot Budowlani. Łódzkie drużyny zajęły dwa z trzech miejsc na podium w poprzednich rozgrywkach. Wydaje się, że trudniejsze zadanie będą miały podopieczne Alessandro Chiappiniego. Łodzianki bronią mistrzostwa. Kluczem, do kolejnego sukcesu ma być utrzymanie kadry.
– Cieszę się, że udało nam się utrzymać trzon drużyny. Dodatkowo drużyna została wzmocniona o młode, zdolne zawodniczki oraz siatkarkę znaną i charyzmatyczną, czyli Amandę Campos. Chcemy grać swoją siatkówkę. Cele są te same – grać dobrą siatkówkę, a gdzie nas to zaprowadzi powiem wam po sezonie – powiedział Hubert Hoffman, właściciel mistrzowskiego zespołu.
ŁKS na początku sezonu będzie musiał radzić sobie bez Klaudii Alagierskiej i Zuzanny Góreckiej. Zawodniczki wracają do zdrowia po ciężkich kontuzjach.
-To ważne ogniwa w naszym zespole. Musimy radzić sobie bez nich. Wspierają nas mentalnie. To też jest bardzo ważne – powiedziała Paulina Maj-Ewardt, kapitan ŁKS-u.
Roberta Ratzke i Kamila Witkowska do drużyny dołączyły w połowie września. Wcześniej, wraz ze swoimi reprezentacjami wywalczyły awans na igrzyska olimpijskie. ŁKS musiał radzić sobie bez dwóch liderek. Mimo tego Maj-Erwardt uważa, że nie wpłynęło to na jakość przygotowań.
-Roberta jest na tyle klasową i doświadczoną zawodniczką, że po jednym treningu zgrała się z nami i nowymi zawodniczkami. Trzon drużyny się nie zmienił. To, że późno dojechała, to nie jest dla nas problem. Na boisku mamy dużo liderek. Najważniejszy jest zespół. W trudnych momentach w poprzednim sezonie wygrałyśmy, bo w najtrudniejszych momentach byłyśmy za sobą – oceniła libero mistrzyń Polski.
Przed sezonem do ŁKS-u dołączyły Amanda Campos i Aleksandra Dudek, przyjmujące. Chociaż wydaje się, że najwięcej zależało będzie od formy Julity Piaseckiej, nowe siatkarki mogą pomóc zespołowi. Do czasu, aż nie wróci Górecka, Chiappini nie ma innego wyboru.
-Amanda jest bardzo dobra. Od pierwszego treningu współpracuje nam się świetnie. Ola wchodzi do nas, uczy się naszego systemu, ale słucha, robi ogromne postępy. Jeżeli będzie tak pracowała ze sztabem, który koncentruje się na jej rozwoju, na pewno jeszcze bardziej rozkwitnie – oceniła Maj-Erwardt.
Przed ełkaesiankami walka na trzech frontach. W Lidze Mistrzów trafiły na łatwą grupę i powinny bez problemu awansować do fazy pucharowej. Trudniejsza może być obrona mistrzostwa. Wzmocnił się Chemik Police, a Grot Budowlani i Radomka dokonali na tyle klasowych wzmocnień, że mogą odebrać punkty ligowym potentatom.
– Nie wybiegam w przyszłość, koncentrujemy się na derbach. Co będzie w Lidze Mistrzyń zobaczymy jak się zacznie – zakończyła kapitan ŁKS-u Commercecon.
Z Pauliną Maj-Erwardt rozmawiał Filip Kijewski.