Dziennikarz Polsatu Sport zaczął rozmowę od podziękowania Dąbrowskiemu za odwagę stanięcia do wywiadu po takim meczu i od pytania o sytuacje z 11. i 61. minuty, kiedy faule stopera (odpowiednio na Karolu Czubaku i na Olafie Kobackim) doprowadziły do rzutów karnych. –To były ewidentne karne. Biorę te sytuacje na siebie, to była moja wina. Chłopaki pracowali na to, żebyśmy odrobili te straty, ale niestety to się nie udało. Ze swojej strony mogę tylko przeprosić za ten mecz – powiedział Dąbrowski.
Kapitan ŁKS-u podkreślił, że zespół z Łodzi nie da za wygraną w walce o awans. -Na początku drugiej połowy pojawiła się nadzieja, że ten mecz można odwrócić, ale druga bramka wszystko przekreśliła. Takie jest życie. Musimy walczyć o miejsce w szóstce. Teraz to najważniejszy cel dla nas i tylko na tym się skupiamy. Bardzo liczymy na awans do baraży i zrobimy wszystko, żeby go wywalczyć – zakończył.