Wszystko wskazuje na to, że Marcin Pogorzała nie poprowadzi ŁKS-u w nadchodzącym sezonie. Młody trener ciągle ma matematyczne szanse żeby awansować do barażów, ale że to się uda nie łudzi się nawet Maksymilian Rozwandowicz, kapitan łódzkiego zespołu. Jeżeli Pogorzała nie dostanie się na kurs UEFA Pro, to nie będzie miał licencji potrzebnej do prowadzenia pierwszoligowego klubu.
Szefowie łódzkiego klubu rozglądają się za kandydatami na nowego trenera. Jeden z naszych rozmówców zdradził nam, że trwają zaawansowane rozmowy z Kazimierzem Moskalem. To on wprowadził ŁKS do ekstraklasy i stworzył drużynę grająca przyjemną dla oka, ofensywną piłkę. Żeby Moskal powrócił na al. Unii 2 “musi się jeszcze wiele zmienić” jak twierdzi nasz informator. Można domyślić się, że chodzi o zmianę na stanowisku dyrektora sportowego. Podczas ostatniego pobytu Moskala w ŁKS-ie, Krzysztof Przytuła w wywiadzie dla klubowej telewizji nie wypowiadał się o nim pochlebnie. Warto przypomnieć słowa Tomasza Salskiego, właściciela ŁKS-u, który mówił: “jeżeli spadniemy z ekstraklasy z trenerem Moskalem, to z nim też wrócimy”. Kto wie może spełnią się już w następnym sezonie?
Sam Moskal zapytany przez nas o to czy wraca powiedział, że nic mu na ten temat nie wiadomo.