– Jesteśmy pewni, że sytuacja się poprawi. Oczywiście wtedy, gdy nikt nie będzie Klubowi rzucał kłód pod nogi . Mamy pełne zaufanie do prezesa Piechockiego – pisze Klub Kibica PGE Skry Bełchatów. Czy siatkarze wyjdą na mecz z Czarnymi Radom?
W środę zbierze się Rada Nadzorcza KKS Skra Bełchatów. Zadecyduje o przyszłości najbardziej utytułowanego klubu siatkarskiego w Polsce. Z tego co ustaliliśmy w klubie ścierają się dwie opcje. Pierwsza, upolityczniona, która chce odwołania Konrada Piechockiego, wieloletniego prezesa Skry i druga, złożona z ludzi, którzy tworzą i tworzyli siatkówkę w Bełchatowie, ale bez pieniędzy PGE, sponsora technicznego, nie będzie łatwo.
Czytaj także: Jak politycy niszczą PGE Skrę Bełchatów?
Opcja polityczna chce odwołania Konrada Piechockiego, wieloletniego prezesa PGE Skry Bełchatów, który położył podwaliny pod największe sukcesy zespołu. Na to nie zgadzają się kibice. W oświadczeniu Klubu Kibica PGE Skry Bełchatów czytamy:
“Wiadomo, że obecny sezon nie daje nam powodów do radości, ale zgodnie z hasłem „dumni po zwycięstwie, wierni po porażce” jesteśmy pewni, że sytuacja się poprawi. Oczywiście wtedy, gdy nikt nie będzie Klubowi rzucał kłód pod nogi.
PGE Skra Bełchatów, wcześniej występująca pod nazwami Skra Bełchatów i BOT Skra Bełchatów, to bardzo ważna część historii polskiej siatkówki. Od wielu lat klubem zarządza Prezes Konrad Piechocki, który wielokrotnie udowodnił, że potrafi skutecznie to robić. Wszystkie tytuły mistrzowskie, medale, czy puchary łączą się z jego osobą – nie tylko te z pierwszej dekady XXI wieku, gdy Skra seryjnie wygrywała wszystkie klubowe rozgrywki, ale również te późniejsze. Jako kibice, którzy wydają własne pieniądze i poświęcają wiele czasu na wspieranie drużyny, chcemy podkreślić, że w tej trudnej chwili mamy do Prezesa Konrada Piechockiego pełne zaufanie.”
Piechocki ma wsparcie kibiców, środowiska lokalnego i sportowego. Fani Skry proszą o zakończenie konfliktu.
“Docierają do nas również zatrważające informacje, które wskazują, że Klub może w bliskim czasie znaleźć się w jeszcze większych kłopotach. W naszej ocenie dziś wokół Klubu potrzebny jest nie tylko spokój, ale także zjednoczenie sił wszystkich osób – drużyny, zarządu, rady nadzorczej, kibiców, ale także sponsorów, w tym oczywiście sponsora strategicznego, który dla wielu z nas, jak dla większości mieszkańców Bełchatowa, jest pracodawcą.”
Niepokojące informacje, o których piszą kibice klubu z Bełchatowa, dotyczą strajku siatkarzy. Przez to, że PGE nie wysłało kolejnej raty umowy sponsorskiej, zawodnicy nie otrzymali pensji na czas. Jeżeli nie uda się unormować sytuacji, wiele wskazuje na to, że siatkarze PGE Skry nie wyjdą na boisko w meczu z Czarnymi Radom. Fani zaapelowali do członków Rady Nadzorczej, którzy w środę podejmą decyzje dotyczące przyszłości ich klubu.
“Apelujemy, by wszyscy w tym momencie pamiętali, iż to od nich zależy byt klubu, na którym wychowało się przynajmniej jedno pokolenie wielkich kibiców Polskiej Siatkówki.”