Sześć treningów zaplanowani na ten tydzień trenerzy Widzewa. W niedzielę mecz z GKS-em Tychy.
W Widzewie powoli zapominają o piątkowym meczu z GKS-em Katowice wygranym 3:1. W sobotę był trening, m.in. regeneracyjny dla zawodników, którzy grali w tym spotkaniu dłużej. Piłkarze byli też szczepieni. Od poniedziałku zaczęły się już przygotowania do kolejnego meczu.
We wtorek piłkarze będą trenować dwukrotnie, w czwartek będą mieć za to wolne. Po sobotnich zajęciach drużyna pojedzie do Tychów. Mecz rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.40. Dla kibiców otwarte będą zajęcia w poniedziałek i wtorek.
Oczywiście nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądać kadra na to spotkanie, ale trener Janusz Niedźwiedź zapowiedział, że wszyscy z wyjątkiem Przemysława Kity będą trenować na pełnych obrotach. Uraz Jakuba Wrąbla też nie jest groźny. To bolący mięsień, więc dłuższa przerwa bramkarza nr 1 nie wchodzi w grę. Ale jakby co, to jest przecież Konrad Reszka.
Do pełnych zajęć z zespołem nie wraca jeszcze Przemysław Kita. We wrześniu na pewno nie wróci on do gry. – W jego przypadku nie będziemy nic przyspieszać nawet o pięć minut, a co dopiero o kilka dni lub tydzień. Czekamy na moment, gdy Przemek będzie gotowy zdrowotnie, ale też mentalnie, by wyjść na boisko bez obawy o nogę. Natomiast reszta zawodników wraca normalnie do treningów – mówi trener łodzian.