Pierwszą kolejkę eWinner 1. Ligi zaplanowano na 1. kwietnia. Zanosiło się jednak, że zostanie ona przełożona. Przeciwny temu był Orzeł Łódź.
Pierwszoligowi żużlowcy za dwa tygodnie powinni zainaugurować sezon. Jednak do wtorku wiele wskazuje, że rozgrywki mogą zostać przesunięte nawet o miesiąc. Powody są dwa: szczyt epidemii koronawirusa oraz pogoda, przez co trudno będzie odpowiednio przygotować tory.
– Stanowisko Orła jest jednoznaczne. Rozgrywki powinny ruszyć zgodnie z ustalonym terminarzem. Inne dyscypliny startują zgodnie z planem, więc dlaczego w żużlu mielibyśmy zmieniać pierwotne ustalenia? – twierdzi Witold Skrzydlewski, honorowy prezes Orła Łódź, który intensywnie przygotowuje się do sezonu.
Okazało się, że zdanie szefa łódzkiego klubu podzielił organizator rozgrywek i sezon zacznie się zgodnie z planem.
Trener Adam Skórnicki podkreśla, że praktycznie wszyscy zawodnicy są już w Polsce, a jeszcze w tym tygodniu powinni zacząć jeździć na łódzkim torze. Brakuje tylko Aleksandra Łoktajewa.
Szefowie klubu ogłosili przedłużenie umowy z firmą Agroskład, która będzie pomagać w utrzymaniu łódzkiego toru. – To jeden z najważniejszych elementów w tym sporcie i dlatego cieszymy się, że również w tym sezonie będziemy mogli pracować na sprzęcie udostępnionym przez firmę Agroskład. Poprzedni rok pokazał, że współpraca między nami była owocna i tym bardziej dziękuję za to, że na ten sezon w związku z dodatkowymi wymogami otrzymaliśmy prócz dwóch nowych ciągników również szczotkę. Uważamy, że nie ma lepszej firmy zajmującej się tym sektorem usług – chwalił sponsora prezes Skrzydlewski.
– Drugi rok z rzędu dostarczamy sprzęt firmy New Holland, który zadba o tor, na którym będą ścigać się nasi zawodnicy – dodał Adam Orzechowski, dyrektor sprzedaży ciągników i maszyn rolniczych firmy Agroskład.