Przemysław Kita z Widzewa przechodzi rehabilitację po ciężkiej kontuzji.
Kita to najbardziej pechowy piłkarz Widzewa. Z powodu bardzo poważnej kontuzji kolana stracił cały ubiegły rok. W końcu wrócił na boisko. W tym roku był podstawowym piłkarzem łódzkiej drużyny i jednym z jej najlepszych graczy. Niestety w meczu z GKS-em Jastrzębie 28 marca 27-latek znów doznał urazu kolana. Kontuzja wyklucza go z gry do końca tego sezonu. – Taka jest piłka, taki jest sport. Nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Jeśli chodzi o kontuzję, to teraz znoszę to lepiej niż za pierwszym razem. Czuję się zdecydowanie lepiej psychicznie i fizycznie. Na ten moment z nogą jest już dużo lepiej i mogę na spokojnie się rehabilitować – powiedział Kita w widzewskim radiu.
Piłkarz jest po zabiegu i przechodzi rehabilitację. Kiedy wróci na boisko? – Trzeba przyjąć widełki w granicy od 4 do 6 miesięcy. Trudno jest przewidzieć, kiedy będę gotowy na sto procent. Myślę, że pięć miesięcy to taki rozsądny i optymalny czas – powiedział.
Podziękował też kibicom za wsparcie. – Dostaję mnóstwo wiadomości. Na pewno jest to bardzo budujące i sprawia, że każdy dzień napawa mnie optymizmem i motywuje do ciężkiej pracy – zakończył.