Po pierwszej połowie meczu mieliśmy wrażenie, że widzewiacy zaczęli w Radomiu wakacje. Po przerwie przypomnieli sobie, że są w pracy.
Nie miał wiele interwencji, a gdy Radomiak trafiał do siatki (za drugim razem sędzia nie uznał gola), to Gikiewicz nie pomagał. Obronił strzał z bliska w doliczonym czasie gry i za to dodatkowy plus.
Widzew ma przedłużyć kontrakt z Chorwatem. Widzew ma przedłużyć kontrakt z Chorwatem? Naprawdę? Czy tylko my tego nie rozumiemy? Masa błędów, strat, fatalnego ustawiania się. W drugiej połowie jego strata o mało co nie dała gola Radomiakowi na remis. No szkoda pisać…
Jakiś niemrawy był w Radomiu Żyro. Widzieliśmy jego lepsze mecze.
Chyba najlepszy z obrońców Widzewa w tym meczu, chociaż i on nie ustrzegł się błędów, choćby w 90. minucie. Na szczęście bez konsekwencji.
Lepszy od Milosa na boku obrony. Braki piłkarskie nadrabia zaangażowaniem, ale naszym zdaniem Widzew powinien poszukać nowego lewego obrońcy. Oczywiście pod warunkiem, że chce walczyć o coś więcej, niż 10. miejsce w tabeli.
Brawa za gola, ale widzieliśmy lepsze występy Hiszpana. Dobrze, że sędzia nie uznał drugiego gola dla Radomiaka, bo w defensywie Alvarez zachował się bardzo źle.
Czasem trochę spóźniony, ale swoje jak zawsze robił. Solidny, poprawny występ.
Zmieniony już w przerwie. Zapamiętaliśmy faul na nim i żółtą kartkę dla rywala i jego faul i jego żółtą kartkę. I to by było na tyle.
Jak długo jeszcze mamy czekać już nie tylko na dobry występ Portugalczyka, ale na choćby jedno dobre zagranie? Występ Nunesa w Radomiu to był żart. Nieśmieszny, a takie są najgorsze. Nonszalancja, niedokładność, niechlujstwo, Nunes.
Po prostu słaby występ, co nie jest tylko jego winą, ale i kolegów. Napastnik żyje z podań, a Rondić niewiele ich dostał, nie mówiąc już o podaniach otwierających drogę do bramki
Cieszymy się, że nastolatek z Akademii Widzewa gra regularnie i liczymy, że tak zostanie. Ale liczymy też, że da więcej drużynie. W Radomiu szału nie było. Do tego miał udział przy golu dla rywali w pierwszej połowie.
Czego chcieć więcej od piłkarza, napastnika, który wchodz na boisko w trakcie gry? Gola. I Hiszpan go zdobył. Poza tym znów rozruszał ofensywę, biegał, walczył, próbował.
Szybko po wejściu na boisko zaliczył asystę, a za chwilę kolejną. Klimek pokazał, że czasem wystarczy po prostu celnie podać. Jakie to proste… Ale całkiem serio, to zagrania młodzieżowca były naprawdę świetne, na nos, niczym Toniego Kroosa.
Dawid Tkacz i Dominik Kun grali zbyt krótko, by ich ocenić, ale i tak ocenimy Kuna, bo po prostu wypada. Panu Dominikowi włączył się tryb Messi i zdobył pięknego gola w doliczonym czasie gry. Czy to na pożegnanie z Widzewem? Od nas 5!